Przeczytałam właśnie wywiad z ojcem Anastazji, wydaje się totalnie niewzruszony tą sytuacją, tak jakby wszystkiego się spodziewał.
Pan Andrzej nie ma wątpliwości, że ciało kobiety, które znaleziono wczoraj na wyspie Kos – kilometr od miejsca zamieszkania zatrzymanego 32-latka z Bangladeszu – należy do Anastazji.
Kto inny to może być? Wszystkie okoliczności wskazują na to, że to Anastazja. Podejrzewam, że ona zginęła już tej nocy z poniedziałku na wtorek. Była dobrą dziewczyną, choć lekkomyślną. Myślała, że wszyscy są przyjaźni – przyznaje ojciec 27-latki.
Gdy jego żona w piątek leciała do Grecji, już wtedy miał złe przeczucia. – Mówiłem jej: "Jedziesz po zwłoki" – wyznaje. Chciał jednak, by obie wróciły całe i zdrowe. On sam został we Wrocławiu.
Z relacji ojca wynika, że kilka dni przed tragedią Anastazja oparzyła sobie dłoń. – To poparzenie ją dobijało, bo ona bardzo przejmowała się swoim wyglądem. Smarowała rękę maściami, ale nie było poprawy. Wpadła więc na głupi pomysł, że zapali skręta. Zagadała w markecie do chłopaków i oni obiecali, że jej to załatwią – mówi ojciec kobiety.
Dodaję zdjęcie poparzenia, przez które to wszystko się wydarzyło...
@jan-kowalski-nieudany-eksperyment: nie, ponieważ swiat nie działa tak, że z wielu możliwych tłumaczeń, prawdziwe jest akurat to, które pasuje ci pod tezę. Równie dobrze może to wynikać z tego, że to kobiety są częściej ofiarami takich medialnych zbrodni.
@szybki_zuk: to niezły fikoł, czyli zgadzasz się że kobiety są częściej ofiarami medialnych zborni, bo media kreują to co jest medialną zbrodnią, czyli śmierć białej, młodej, kobiety, brawo
@larine: może wiedział że córka lubi w tango, więc się spodziewał. Imo nie ma w tym niczego dziwnego, kto inny zna swoje dziecko lepiej niż jego rodzic?
To naprawdę poruszający wywiad. Ojciec Anastazji pokazuje nam, jak należy radzić sobie z traumą i stratą. Zamiast płakać i rozpaczać, lepiej jest zachować dystans i obiektywizm. Zamiast wspierać i bronić swoją córkę, lepiej jest ją skrytykować i obarczyć winą. Zamiast szukać sprawiedliwości i prawdy, lepiej jest milczeć i zapomnieć.
@pietryna123: o to, też mam kogoś takiego w rodzinie po kilkunastu latach robienie głupich rzeczy część rodziny już totalnie zobojętniała na zachowania tej osoby to jest tak jakbyś komuś zrobił lobotomie i ktoś nie kumać ciągów przyczynowo-skutkowych
@fakemake: Ludzie bardzo różnie przeżywają dramaty. Są osoby po których zwyczajnie nie widać, bo przeżywają w środku. Opcja druga to taka, że panna miała długą historię "lekkomyślności" i ojciec, który już nie miał na nią żadnego wpływu pogodził się, że może kiedyś śle skończyć przez swoją naiwność. Ale myślę, że bardziej to pierwsze.
@j44ska: Mnie czasami poruszają jakieś randomowe rzeczy, tak całkiem losowo. Np. Masz jakiś filmik, gdzie ktoś robi coś głupiego i staje się mu krzywda to potrafię jakoś mu mega współczuć, a zaraz potem widnieje podobny filmik jeszcze gorszy i już nie xD.
Przykładowo kiedy oglądałem nagrania jak ruskie #!$%@?ły tamę i ludziom domy zalewało to legit tak mi się #!$%@? smutno zrobiło, może nie łzy, ale oczy mi się zaszkliły. Za
@FrasierCrane kto wie może i racja ale powiedzieć matce: jedziesz po zwłoki, samemu zostać na chacie i autoryzować wywiad z takim tytułem to trzeba mieć chyba jednak ,,silną psychikę”, może i kolo przeżywa ale poznać po sobie nie daje w każdym razie
@larine: panthenol w sprayu przynosi ulgę, najlepiej z lodówki, niestety poparzenia tak się ciężko goją, rozcięty palec zagoi się w tydzień, dwa, poprzednie 2-3 miesiące, a zejście znamienia po porażeniu to nawet do roku
Przeczytałam właśnie wywiad z ojcem Anastazji, wydaje się totalnie niewzruszony tą sytuacją, tak jakby wszystkiego się spodziewał.
Dodaję zdjęcie poparzenia, przez które to wszystko się wydarzyło...
po kilkunastu latach robienie głupich rzeczy część rodziny już totalnie zobojętniała na zachowania tej osoby
to jest tak jakbyś komuś zrobił lobotomie i ktoś nie kumać ciągów przyczynowo-skutkowych
1. Nie znamy człowieka, wiec nie powinnismy go ocenić.
Ludzie różnie reagują na stres. Prawdopodobnie jest psychicznie i emocjonalnie wyczerpany.
2. Zagraniczne media już kilka dni wcześniej informowały, ze szukają jej ciała. Prawdopodobnie rodzina dostała taka informacje od policji.
w mieszkaniu podejrzanego znaleziono zakrwawioną koszule i blond włosy, wiec nie było to trudne do odgadnięcia.
Opcja druga to taka, że panna miała długą historię "lekkomyślności" i ojciec, który już nie miał na nią żadnego wpływu pogodził się, że może kiedyś śle skończyć przez swoją naiwność.
Ale myślę, że bardziej to pierwsze.
Przykładowo kiedy oglądałem nagrania jak ruskie #!$%@?ły tamę i ludziom domy zalewało to legit tak mi się #!$%@? smutno zrobiło, może nie łzy, ale oczy mi się zaszkliły. Za