Wpis z mikrobloga

@MrBeast: Z tego co kojarzę to jego rodzice mają mieszkanie z TBSów na gocławiu, reprywatyzowali kamienicę i zajmują jeszcze chyba mieszkanie komunalne. W ogóle onanizowanie się do Śpiewaka to już jest jakieś kuriozum. Gość jest ustawiony do końca życia, chce żyć z kasy publicznej (już chyba żyje wyłącznie ze stowarzyszeń) marzy mu się być jakimś posłem czy innym, a wy z niego robicie obrońce uciśnionych.
  • Odpowiedz
@GOHAN:

Im mniej państwa w gospodarce tym lepiej.

Bzdura.

Skoro mieszkanie jest prawem, nie towarem

Nie to napisałem.

to znaczy, że budowanie kurników po 30m ma jednak zasadność.

Po pierwsze pojęcie kurniki dotyczy nie metrażu samego mieszkania, a metrażu pomieszczeń. Po drugie, nie nie ma uzasadnienia, wyjaśnienie uzyskasz jeśli się przyjrzysz temu kto kupuje najbardziej absurdalne przykłady kurników - to są tak zwane lokale inwestycyjne.
  • Odpowiedz
@MrBeast: nie rozumiem tego ciągu do warszawki, byłem parę razy i nienawidzę tego miejsca. W #!$%@? ludzi, tłok, menele, ćpuny, nie ma zieleni, idź w #!$%@?.
  • Odpowiedz
> Im mniej państwa w gospodarce tym lepiej.

Bzdura.


Na tym w zasadzie możemy zakończyć dalsze dywagacje.
  • Odpowiedz
Myśląc w ten sposób w miastach nie będzie wcale osób słabiej zarabiających - pielęgniarek, nauczycieli, sprzątaczek, kasjerek itp. Żadne miasto nie pociągnie za daleko bez nich


@placus27: Jak ich będzie brakowało to ich zarobki skoczą do góry
  • Odpowiedz
@MrBeast: Ja znam ludzi, którzy właśnie z tego powodu wyprowadzili się z Warszawy, niby koszty życia mniejsze, ale okazało się, że zarobki też spadły, o ile w ogóle są. Przykładowo, uprzedzałam koleżankę, która była zafascynowana, że w małych miastach nie trzeba się tak śpieszyć i jest taniej, a potem się okazało, że w jej niszowej dziedzinie nie ma gdzie pracować, coś tam robiła zdalnie w czasie pandemii, ale potem klienci porezygnowali,
  • Odpowiedz
@Gigamesh siemka, pracuje w centrum Warszawy, a mieszkam pod. Za metr płaciłem ok 4k. Do Warszawy dojeżdżam w 12 minut pociągiem, a te jeżdżą co 10-15 min. Zamiast 25 metrów mam 90 i ogródek. To raczej dobry układ. A i oczywiście mam też sznur kredytowy, co już tak dobrym układem nie jest xD
  • Odpowiedz
I co będziesz robił w tych innych miastach? Siedział na bezrobociu, bo niestety dobrze płatne pracą są głównie w miastach wojewódzkich.


@Gigamesh: Lol no i właśnie dlatego są takie ceny, bo wszyscy chcą mieszkać w centrum Warsiawki. Jak kogoś nie stać, no to przegrał z konkurencją i musi szukać roboty w innym mieście, co w tym dziwnego. Kilkadziesiąt chętnych osób na jedno mieszkanie, ale "dej" mu to mieszkanie, bo praca w
  • Odpowiedz
Drugie, to to że są masowo skupowane przez duże fundusze inwestycyjne, często zagraniczne


@wonsz4954: Sranie w banie. W Polsce praktycznie coś takiego nie istnieje.

Kiedy w poPRLowskiej Polsce był taki czas, że polski średniak mógł wziąć mieszkanie za gotówkę? Odpowiem - nigdy. Ba, te ceny za metr utrzymują się praktycznie w miejscu w stosunku do zarobków. W 2000 roku cena za metr to było około 3000 zł, minimalna 550 netto, dzisiaj
  • Odpowiedz
@janeeyrie co do takiego zachlysniecia sie fajnoscia zadupi, to mi sie w kontekscie dzieci przypomnial watek z przed paru lat co OP byl zdecydowany na budowe pod miastem bo chce i dzieci i pytal jak ten pomysl widza ci ktorych rodzice tak wywiezli.
Wypowiedzialo sie sporo osob i ku zdumieniu OPa wypowiedzi byly niemal wylacznie bardzo negatywne, zadnemu z dzieci to nie lezalo, zycie towarzyskie sie urwalo, pod miastem czesto specyficzni ludzkie
  • Odpowiedz
@Wynoszony: Nie skoczą, bo większość z nich ma ustalane stawki takie same lub bardzo podobne dla całego kraju. Nauczyciel czy pielęgniarka może żyć spokojnie w mieście powiatowym, ale w takiej Warszawie, czy Krakowie ma już dużo trudniej.
  • Odpowiedz
@MrBeast: I co będziesz robił w tych innych miastach? Siedział na bezrobociu, bo niestety dobrze płatne pracą są głównie w miastach wojewódzkich.


@Gigamesh: xD zapomniałem, że w Polsce poza Warszawą nie istnieje coś takiego jak praca i w ogóle życie
  • Odpowiedz