Wpis z mikrobloga

@oskar-dziki: Najbardziej zastanawia mnie to, skąd Yowie miałby się wziąć w Australii, kontynencie bardzo wcześnie oddzielonym od innych. Czy Aborygeni przywieźli go ze sobą na łodziach by potem zdziczał i wtopił się w rodzimą faunę jak pies dingo? Czy może jest to przykład konwergencji ewolucyjnej i coś niebędącego blisko spokrewnionym z hominidami ewoluowało podobna drogą. W zasadzie Australia ma i miała sporo takich swoich odpowiedników naszych gryzoni, jeży, kretów, wilków, niedźwiedzi...