Wpis z mikrobloga

Ob blisko roku mam problem z rybikami, które zaczęły się pojawiać w moim mieszkaniu POZA łazienką (w łazience niemal ich nie spotykam). Problem jest pod kontrolą, ale tylko połowicznie:
Od marca wilgotność w moim mieszkaniu jest niska, zazwyczaj 40 kilka %. Od 10 miesięcy psikam listwy przypodłogowe i zakamarki tym preparatem - powoduje on, że rybiki jak wejdą w spsikane miejsce to w ciągu kilku minut robią się ospałe i umierają. Jakkolwiek mimo masywnego i regularnego (co dwa tygodnie, choć produkt wystarcza spokojnie na miesiąc) psikania, to głównie rano każdego dnia znajduję średnio jednego, lub dwie sztuki martwe. 80% tych znajdowanych jest w przedpokoju.

Więc albo mam w jakimś trudno dostępnym miejscu gniazdo, albo przychodzą z klatki. Blok ma 3 lata. Zastanawiam się czy nie użyć "Bomby dymnej na rybiki". Ktoś miał z tym doświadczenie?

Ewentualnie jakieś inne rekomendacje?

#rybiki #robaki #mieszkanie #polskiedomy #sprzatanie #sprzatajzwykopem #dezynsekcja #owady #dom
km00787 - Ob blisko roku mam problem z rybikami, które zaczęły się pojawiać w moim mi...

źródło: 9699e0b52c338e87530d5d9d0da3

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@km00787:
A czemu się chcesz ich pozbywać? To pożyteczne gnojki, ale jak już musisz to nie pozbędziesz się ich z dnia na dzień, mają wylęg trwający rok i żyją z 8, więc nie pozbędziesz się ich przez noc czy miesiąc.
Zamiast wynalazków spróbuj rozstawić domowej roboty pułapki, trochę miodu na przylepcu i niech się przykleją, rano wywalasz po za domem do śmietnika, na pułapkę złapie się ich więcej bo będą lgnąć
  • Odpowiedz
  • 2
@Sababukin: W większości polskich domów dają o sobie znać głównie nocą i niemal wyłącznie w łazienkach. No i to w dość niewielkich ilościach. Ale jak zaczynają ci łazić po bieliźnie w szufladzie albo po ścianie w dzień - tak jak mi rok temu zanim zacząłem z nimi walczyć - to trochę się idzie zniesmaczyć ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@km00787 #!$%@?! Tez miewam z nimi epizody glownie w ubikacji ale zdarzylo sie pare razy w lazience a nawet w kuchni czy salonie. Tak samo uzywam podobnego preparatu w WC i jest tak jak piszesz - podloga dla nich to lawa. Sam nie wiem co z tym wiecej robic - jest tego cholerstwa duzo mniej ostatnio ale nadal ta swiadomosc ze gdzies tam sa jest troche srednia. Mam nieco zwiazane rece bo
  • Odpowiedz
@km00787: walczę z nimi tym samym psikaczem i go sobie cenię. Do tego częste odkurzanie i nocne patrole z latarką w poszukiwaniu skąd mendy wyłażą i gdzie pojawiają się nowe punkty zapalne. Prowadzę regularną wojnę. Są efekty, ale pozbycie się widocznych sztuk to tylko chwilowe rozwiązanie, bo te sztuki zabite naskładały wcześniej jaj które wyłażą za jakiś czas i jak z tych nowych choć jedna wystarczająco podrośnie to zaczyna znowu produkcje
  • Odpowiedz