Wpis z mikrobloga

Nie ma nic fajniejszego co można mieć w życiu niż taka szczera relacja partnerska gdzie fundamentem jest prawdziwa przyjaźń, a między ludźmi jest ogromne uczucie, jest miłość. Brakuje mi takiej osoby. Takiego swojego człowieka, bratniej duszy. Mogę obudzić się rano i mam do kogo otworzyć mordę, mam do kogo zadzwonić, mam do kogo napisać. Mieć tą świadomość, że ktoś jest w moim życiu, że nie jestem sama. Że jest przy mnie, że możemy rozmawiać, możemy milczeć, mogę się przytulić, złapać za rękę, dać buziaka, dać wsparcie, troskę, zaangażowanie, siebie, żebyśmy wspólnie mogli o siebie dbać. Mieć kogoś kto cały czas jest przy tobie, człowieka z którym możesz robić wszystko. Mieć swój mały świat, razem. #zwiazki
  • 22
  • Odpowiedz
@rowerowa_panienka To się zdarza, ale chyba trzeba mieć farta. Ja na takiego farta musiałem czekać 34 lata, w tym do tego czasu jego nieudane i totalnie nieszczęśliwe małżeństwo. Nie zawsze wbrew pozorom też przyjaźń jest pierwszym fundamentem - ten może pojawić się troszkę później. Ale być musi, to na pewno. Niestety (?) sama przyjaźń to jednak za mało. Związki, które mają tylko przyjaźń, a nie mają choćby pożądania, są z góry skazane
  • Odpowiedz
@Biebrzanski_Ghul: nie wyobrażam sobie związku bez pożądania, łóżko jest tak ważne jak to poczucie, że trafiło się na bratnią duszę. Też znam wielu znajomych którzy po 30 poznali swoich aktualnych wieloletnich partnerów, po prostu ciężko poznać kogoś z kim złapie się te fajne wibracje. Ale jest nadzieja.
  • Odpowiedz
@rowerowa_panienka A dziękuję. Zawsze z nieukrywanym smutkiem czytam tutaj podobne historie do moich, od obu płci, gadam z innymi userami na priv, próbuję podnieść na duchu. Uważam bowiem, że uniwersum dało mi tak dużo dobrego, że jestem dłużny, dlatego staram się też pomagać innym. Taki jestem #!$%@?.
  • Odpowiedz