Wpis z mikrobloga

Do dzisiaj jak sobie przypomnę okoliczności związane z ciążą ogra to mi #!$%@? ręce opadają. Jakim to trzeba być patologicznym, zapijaczonym, opóźnionym zjebem, żeby dopiero w ósmym miesiącu dowiedzieć się, że jest się w ciąży? Nawet jeśli u niej z wykształceniem na bakier, to na pewno ma jakąś wiedzę ogólną.

Mimo wszystko to trzeba być zjebem akat, żeby nie połączyć faktów przy wszystkich tych dolegliwościach związanych z ciążą pokroju zawrotów głowy, wymiotów, dziwacznych zachcianek. To jeszcze może jestem w mocno naciągany sposób w stanie zrozumieć. W końcu korba to kopcąca i pierdząca po majonezie zapijaczona zezolina. Mogła uznać, że to niestrawność, kac czy kij wie co.

No ale nawet typowo anatomiczna zmiana typu zwiększenie napięcia więzadeł, mięśni, brzuch jak piłka. Ja mam świadomość, że głupcowa jest gruba jak świnia, ale nawet przy takiej okoliczności przy 4-5 miesiącu już na pewno czuć, że są jakieś zmiany. Brzuch robi się bardziej wypukły, dziecko się rusza i to nie jest wątroba i żołądek domagające się litości po przerobieniu 10 litrów majonezu i pizzy olejowej z ala piekarnika.

Po prostu w głowie mi się to nie mieści.

#bonzo #uszatylump #klejnotmopsu #patostreamy
  • 4