Wpis z mikrobloga

jedyne usprawiedliwienie, to to że ta ścieżka z dupy wymusza zmianę strony.


@Rad-X: że niby w tę stronę co on jedzie to są jakieś problemy? Jeden przejazd kawałek przed wiaduktem
  • Odpowiedz
  • 21
@Rad-X: to tak jakbym ja jechał autem ścieżką rowerową bo, usprawiedliwienie: na ulicy jest z dupy korek spowodowany tym że rowerzyści zmieniając stronę nie respektują znaku ustąp pierwszeństwa. Mowa o praktycznie tym samym miejscu :-)
  • Odpowiedz
@Rad-X to nie jest usprawiedliwienie (tym samym moglibyśmy tłumaczyć kierowców skracających sobie drogę chodnikiem bo droga krzywa) .

Oraz - nie, idzie dalej gładko.
  • Odpowiedz
@puexam: A potem dyskusje czemu wrocławscy kierowcy nie lubią rowerzystów.

@Rad-X: Powiedz mi lepiej jaki kawał on musi już jechać żeby w tym miejscu być na drodze. Ścieżkę ma od początku skrzyżowania AK z Borowską.
Nie wierzę że wyjechał z Działkowej skracając przez park. Spandexiarze nie jeżdżą po parkach.

@wiktorek_pl A ty się w innym wątku dziwisz czemu kierowcy mają dość wrocławskich rowerzystów :)

Generalnie mam wrażenie, że im bardziej
  • Odpowiedz
  • 360
Przez takich debili potem normalni rowerzyści dostają po dupie.


@wiktorek_pl:
O to, to. Jak 20 lat temu dojeżdżałeś na rowerze do pracy to dojeżdżałeś na rowerze do pracy. Dzisiaj jesteś "cyklistą" i automatycznie stajesz się odpowiedzialny i masz się tłumaczyć za:
- korki,
- kolarzy w lycrze jadących slalomem po jezdni obok DDR,
- gościa, który potrącił starą babę na chodniku,
- paraliż miasta, bo masa krytyczna jedzie.

Zauważ, że jak
  • Odpowiedz
@puexam: moze cos ze sciezka jest i nie chce ostrym kolem wjezdzac, u mnie na dzielni #!$%@? po calosci. sciezka z cementu piach i kamieni od #!$%@? no dekle
  • Odpowiedz
@puexam: No tak jak się spodziewałem. Masz post wyżej czemu miał prawo.

@BadiBAX Ja nie wiem z czego musiałaby być ścieżka żeby nie przeszkadzała niektórym.

@smk666 Za nikogo nie musisz się tłumaczyć tylko nie mów potem, że rowerzyści to przepisów nie łamią i w porównaniu do kierowców są aniołkami.

Część rowerzystów i aktywistów drze mordę o kolejne ścieżki rowerowe tylko po to żeby potem i tak tłumaczyć kolegów po kole, że
  • Odpowiedz
  • 14
@smk666 kiedyś usłyszałem że bycie rowerzystą to najbliższy stan "bycia mniejszością" do jakiego biały człowiek może się zbliżyć. Ludzie opowiadają Ci historię jak to jakis inny rowerzysta im zajechał albo wyjechał, że rowerzyści są niebezpieczni, że zna wielu rowerzystów, że rowerzyści to i tamto. A ty masz tyle wspólnego z tymi ludźmi że dojeżdżasz tym samym środkiem transportu i nic więcej xD
  • Odpowiedz