Wpis z mikrobloga

@Pierre_Billotte: Nie ma co się bać, po prostu konsekwentnie nie nosić "barw" poza stadionem, bo nigdy nie wiadomo na jakiego zwierzaka trafisz na ulicy. Ewentualnie w przypadku zwiększonego ryzyka, po prostu nie brać ze sobą żadnych szalików, czapek itd. - wtedy ryzyko pobicia spada do zera, bo nikt ci nie #!$%@? za to że jesteś blisko stadionu Polonii; to jest środek miasta i dużo ludzi niezainteresowanych piłką się tam kręci, nawet
  • Odpowiedz
  • 1
@rudy_karzel Ja o tym doskonale wiem. Chodzi mi o osoby spoza polonijnej bańki, potencjalnych, nowych kibiców, czy po prostu ludzi, którzy chcieliby zobaczyć, jak wygląda taki mecz na żywo (to jest ten przypadek).

No i co tu dużo mówić, odrzuca to ludzi, boją się.
  • Odpowiedz
@vladek: Słyszałem teorię, że ktoś z wyjazdowiczów musiał być "szpiegiem", dzięki czemu te kanalarskie bydło wiedziało, w którym pociągu jadą, o której będą na stacji itd.
  • Odpowiedz
  • 0
@yourgrandma teoria jest dość zabawna, by nie powiedzieć groteskowa, w dobie social media i 24/7h śledzenia człowieka nie wierzę w takie rzeczy. Na 95% to był potworny pech tych chłopaków (bo to nie był jeden).
  • Odpowiedz