Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy też kiedyś wpadliście na taki pomysł, żeby chociaż jeden wolny dzień w życiu zacząć jak taki squrwolski normik socjopata, w sensie wstać z nastawionym budzikiem, zerwać się z łóżka z uśmiechem na ustach, umyć zęby, i robić wszystko zgodnie z planem dnia, który sobie zaplanowaliście. I tak cały dzień udawać szczęśliwego (bo w sumie czemu nie, skoro jakieś normiki mogą udawać to czemu ja nie) i działać jak w zegarku. Potem na koniec umyć się i z takim chamskim uśmiechem na ustach zasnąć, jak taki egoistyczny squrwiel, który wie że ma znajomych którzy go szanują więc ma prawo być szczęśliwy.

W sensie wqurwia mnie że normiki tak właśnie funkcjonują. Więc skoro oni tak mogą, chociaż na to nie zasługują bo mną gardzą, to czemu niby ja nie mogę? Wqurwia mnie to. Przecież mam o wiele większe prawo być szczęśliwym, skoro jestem wrażliwym empatycznym człowiekiem. Dlaczego jakiś normik ma mieć lepszy dzień ode mnie, no wytłumaczcie mi, ma to jakiś sens?

#przegryw
  • 2