Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#nieruchomosci
Nie opłaca się pracować jeżeli za swoją pracę nie będzie cię nawet stać na to by kupić sobie tak podstawowe dobro jak mieszkanie,
i to bez znaczenia czy zarabiasz 5 czy 15 netto, i tak się nie dorobisz za życia.
Więc po co pracować?, żeby komuś wkładać rentierską pensję do kieszeni?, już lepiej iść po socjal i nic nie robić, przynajmniej cieszysz się czasem swojej egzystencji a i browar w sklepie
Nie opłaca się pracować jeżeli za swoją pracę nie będzie cię nawet stać na to by kupić sobie tak podstawowe dobro jak mieszkanie,
i to bez znaczenia czy zarabiasz 5 czy 15 netto, i tak się nie dorobisz za życia.
Więc po co pracować?, żeby komuś wkładać rentierską pensję do kieszeni?, już lepiej iść po socjal i nic nie robić, przynajmniej cieszysz się czasem swojej egzystencji a i browar w sklepie
Z 2 sąsiadami udało się dogadać bez ubezpieczyciela z trzecim niestety nie.
Szkody jakie tam powstały to żółte plamy na suficie sufit 2,7m2. Przed zalaniem sufit był już popękany.
Dzisiaj dostałem list z PZU który wycenił szkode na 715 zł
Kwota wydaje mi się troche za wysoka biorąc pod uwagę że sufit już wcześniej był zniszczony.
Czy jest coś co w tej sytuacji mógłbym zrobić aby urealnić tą kwotę?
Przecież kasę wypłaca ubezpieczalnia
@chinesebox: pfff ciesz się że tylko takie grosze, wystarczy że wzięłaby firmę i faktycznie to zrobiła i by wyszło 3 tysiące. A jeśli woda doszła do kafli i np ściany równała regipsami, to do roboty cała łazienka i masz na chwilę obecną 15-20 tysięcy XD
Liczę że wypowie się ktoś kto wie jak funkcjonują ubezpieczalnie chociażby dla samej wiedzy na przyszłość.
Właściciel tamtego mieszkania sam przyznał że był kilka razy zalewany i jak już wspomniałem sufit był w jakimś stopniu zniszczony. Tak naprawdę nie jestem w stanie stwierdzić czy
@chinesebox: wystarczy że sufit podwieszany i już masz to magiczne 3k :)
@chinesebox: No właśnie się wypowiedziałem, firma nie będzie się przy tak drobnej szkodzie bawić czy coś