Wpis z mikrobloga

#ubezpieczenia #szkody Hej, w grudniu pękł mi wężyk od wody zabudowany w wannie i zalał 3 łazienki.
Z 2 sąsiadami udało się dogadać bez ubezpieczyciela z trzecim niestety nie.
Szkody jakie tam powstały to żółte plamy na suficie sufit 2,7m2. Przed zalaniem sufit był już popękany.
Dzisiaj dostałem list z PZU który wycenił szkode na 715 zł
Kwota wydaje mi się troche za wysoka biorąc pod uwagę że sufit już wcześniej był zniszczony.
Czy jest coś co w tej sytuacji mógłbym zrobić aby urealnić tą kwotę?
  • 6
Kwota wydaje mi się troche za wysoka biorąc pod uwagę że sufit już wcześniej był zniszczony.


@chinesebox: pfff ciesz się że tylko takie grosze, wystarczy że wzięłaby firmę i faktycznie to zrobiła i by wyszło 3 tysiące. A jeśli woda doszła do kafli i np ściany równała regipsami, to do roboty cała łazienka i masz na chwilę obecną 15-20 tysięcy XD
@sayanek: akurat jestem w trakcie remontu i orientuję się jakie są ceny, ale 3k za odmalowanie sufitu 2,7m2 to gruba przesada, dlaczego nie milion od razu :)

Liczę że wypowie się ktoś kto wie jak funkcjonują ubezpieczalnie chociażby dla samej wiedzy na przyszłość.

Właściciel tamtego mieszkania sam przyznał że był kilka razy zalewany i jak już wspomniałem sufit był w jakimś stopniu zniszczony. Tak naprawdę nie jestem w stanie stwierdzić czy
akurat jestem w trakcie remontu i orientuję się jakie są ceny, ale 3k za odmalowanie sufitu 2,7m2 to gruba przesada, dlaczego nie milion od razu :)


@chinesebox: wystarczy że sufit podwieszany i już masz to magiczne 3k :)

Liczę że wypowie się ktoś kto wie jak funkcjonują ubezpieczalnie chociażby dla samej wiedzy na przyszłość.


@chinesebox: No właśnie się wypowiedziałem, firma nie będzie się przy tak drobnej szkodzie bawić czy coś