Wpis z mikrobloga

umówmy się - jeśli jacyś rodzice nie chrzczą swoich dzieci, nie posyłają ich na religię, nie wychowują w duchu katolicyzmu, konserwatyzmu i patriotyzmu, to są po prostu chvjowymi rodzicami.

i nie kochają swoich dzieci.

w normalnym państwie takie dzieci byłyby odbierane rodzicom, gdyż nie są spełniane ich podstawowe potrzeby.

jak bardzo trzeba nie kochać swojego dziecka, by narażać je na dramat braku Zbawienia?

odrażające.

#neuropa #4konserwy #bekazlewactwa #konfederacja #bekazpisu #bekazpodludzi #gimboateizm #bekazkatoli #mirkomodlitwa #heheszki #zwiazki
  • 32
@aarahon: XD wydumana karta prorosyjskości chyba już zawsze będzie orężem w rękach neuropków i zdrajców Polski. kij tam, że jest nieprawdziwa - ale można nią uderzy w patriotyczną, konserwatywną partię - więc to robicie bez opamiętania.
należy je wychowywać zgodnie z duchem Polskości.


@mocznikkk: Czym jest duch polskości? Ty znasz chociaż trochę historię jak Polska wyglądała przed wojnami?
W Polsce mamy polskich muzułmanów, polskich żydów czy nawet polskich Azjatów którzy wierzą sobie w innych 100 bogów.

Ps. Nie masz pojęcia czym jest wiara katolicka i jak została zepsuta przez ostatnie dekady. Już nie mówiąc o tym co zrobili z biblią xd.
oczywiście, że istnieje. i to podejście, które prezentujesz, to podejście korwinistyczne, wolnościowe. tymczasem, dzieci są zasobem Narodu Polskiego


@mocznikkk: No i po części podejście korwinistyczno wolnościowe jest poprawnym modelem. Naród nie musi być spójny religijnie.
Wymaganie wychowania w duchu katolickim jest pomysłem istnie wyrwanym z komunizmu.
@KalashnikovMirasnikov: Dziecko nie jest własnością rodziców cumplu.

A co do historii to przed wojną nie było czegoś takiego jak polscy żydzi, polscy prawosławni czy polscy muzłumanie w sensie bycia pełnoprawnymi członkankami narodu polskiego. Byli co najwyżej obywate polski wyznania (tu wstaw co potrzeba) z inną kulturą, celami politycznymi i interesami ekonomicznymi żyjacymi w praktycznie całkowitej izolacji od narodu polskiego wyznania katolickiego. Asymilacja była wyjątkiem a nie regułą.