Wpis z mikrobloga

Zmęczyło mnie środowisko famemma. Po pierwsze, ilość hipokryzji jaka wylewa się ze strony uczestników jest przytłaczająca. Po drugie, w już mocno spolaryzowanym społeczeństwie nie mam ochoty na dalszą polaryzację jaką freakfighty oferują. Postać Boxdela to idealne ucieleśnienie hipokryzji i chęci polaryzowania, a takich jak on tam wielu.

Argument, że ogląda się to dla wyluzowania i rozrywki już do mnie nie trafia. Zawodnicy tygodniami budują napięcie, a w ostatecznym rozrachunku dostajemy wątpliwej jakości walkę i brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje wcześniejsze słowa wobec przeciwnika.

#famemma
  • 6
@Tinez: jeśli Ty to oglądasz ze względu na a jakość walk pomyliies niestety produkty do oglądania. Tutaj szczytowymi momentami organizacji były złamana tibia i kop na głowę syna roksy a nie piękne walki.