Wpis z mikrobloga

Moje żegnanie się z tagiem odbywa się na tej samej zasadzie, co pożegnanie bonza z youtubem, ale widzę, że nawet twardsi gracze pokroju @RBBN zawieszają bonzologię na kołku. Sam też pisałem jakiś czas temu o tym, potem pozwoliłem sobie powrócić na moment, ale obserwując to wszystko utwierdzam się jednak w tym, że zaprzestanie oglądania uszatnika jest jedynym słusznym rozwiązaniem. Znak czasów, wypalenie tym gościem, mentalne dorośnięcie - nie wiem. bonzo to niereformowalny głupek, schematy jego działania powtarzają się od lat: albo kupowanie nowych elektrogówien albo bitwy frystalowo-dysowe z wyimaginowanymi wrogami plus do tego pokazy własnej nieporadności i to się nie zmieni. Jedynymi słusznymi instytucjami, które powinny zająć się uszatnikiem, są psychiatryk i MOPS. Mam nadzieję, że córka tajgera nigdy nie wróci na stałe do tej meliny, może co najwyżej czasem tylko na tzw. występy gościnne, choć może jak dorośnie na tyle, że zrozumie, co zgotowali jej najbliżsi, to nie będzie chciała mieć z nimi jakiegokolwiek kontaktu.

Mam też małą sugestię co do dalszego działania tych, którzy chcą, by w końcu ten cymbał zniknął z internetów. Jak wiadomo, dom stojący na działce przy Mineralnej 3 nie jest pierwszej młodości. Nie wiem, czy był budowany w latach 80. czy 90., ale jeśli w tych pierwszych, zachodzi prawdopodobieństwo używania w instalacji elektrycznej aluminium zamiast miedzi. Aluminiowe instalację lubią się utleniać po latach przy zwiększonym obciążeniu, stwarzając tym samym ryzyko pożarowe, a melin ma sporo elektrogówien wpiętych do prądu. Niestety, przepisy ppoż dotyczące domów jednorodzinnych nie są tak restrykcyjne, jak lokali użytkowych np. mieszkań w blokach, więc ciężko zdziałać coś na tym polu, ale... Melina jest zarośnięta dość mocno (wysoka trawa, sąsiedztwo drzew). Jeśli faktycznie instalacja elektryczna byłaby wykonana z aluminium, wtedy w połączeniu z wysokim obciążeniem jej poprzez podpięcie dużej ilości urządzeń stwarzałoby to zagrożenie pożarowe. Ponadto posiadłość małżonki tajgera (przecież nie jego) jest ogrzewana węglem, a w tym wypadku muszą być wykonywane okresowe przeglądy instalacji kominiarskiej. Czy ktoś kojarzy, by u państwa Kupiec w domu kiedykolwiek było przeprowadzane coś takiego? Poza tym skoro tajger pozbywa się węgla, to czym pali? To także wymaga weryfikacji, w końcu mamy program "Czyste Powietrze". Kolejna sprawa, czy okna w budynku znajdują się w regulaminowej odległości od płotu, skoro wychodzą na sąsiednie działki. Może warto byłoby to zweryfikować? Jeśli nie są, trzeba będzie je zamurować, inaczej mogą sypać się mandaty. No i creme de la creme, czyli sama działalność internetowa uszatka - opowiadając niestworzone historie, oczerniajac innych ludzi, obrażając ich rodzicielki tworzy niebezpieczny precedens dla siebie i swojego otoczenia, bo ktoś jednak nie wytrzyma i sprowadzi uszatka na ziemię. Pomijam groźby karalne, bo za te tajger nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności w jakikolwiek sposób z wiadomych powodów, ale ktoś może zostać skazany przez prowokacje tajgera po tym, jak będzie próbował mu wpoić butem do głowy prawdę o tym, że nikogo nie można bezkarnie obrażać. To tyle ode mnie wizowie ifani, 3mcie się.

#bonzo