Wpis z mikrobloga

Jedno z najtrudniejszych rzeczy w #!$%@? to świadomość i obserwacja że ludzie naprawdę nie lubią z tobą rozmawiać i sprawia im to okropną nieprzyjemność
Bardzo trudno się ogarnąć i stać kimś ciekawszym kiedy dostajesz taki feedback z zewnątrz
Te okrutnie uciekające spojrzenia, niezrozumienia i pogardy, takiego wstydu za ciebie, no zażenowania, znudzenia
Te przerażająco ogłupiające teksty, no jak lubisz, ja nic nie wiem, uspokój się, zwolnionym głosem, o ton wyższym, jak do małego upośledzonego dziecka
Te mówienie najoczywistszych faktów spodziewając się że tego nie wiesz, wysłuchanie cię tylko co kilka słów
Pełno ludzi tak robiło w życiu i dlatego tak obsesyjnie idealizuję w głowie ludzi którzy po prostu traktowali jak człowieka równego sobie
Zaczęłam mieć ból dupy że przez to dostanę pewnie o ocenę lub dwie niższą niż mogłam z art a-levelu bo moja nauczycielka po prostu bardzo unika rozmowy ze mną
"ty sobie poradzisz sama prawda w końcu jesteś taka cicha to musisz ciężko pracować"
nie poradzę
"ty wiesz co robić prawda masz tu skreślę twoje imię pójdę pomóc imię"
nie wiem
"twojego nawet nie sprawdzam bo wiem że masz wszystko dobrze bo mnie nigdy nie zawiodłaś"
nie mam zrobione nic
"wlepię ci A* bez dokładnego przejrzenia twoich prac żeby uśpić twoją motywację na pracowanie ciężej i na koniec roku #!$%@?ć ci dostanie się na uniwersytet"
w porządku, bo wiem że kiedy sama poproszę o pomoc
każesz mi coś powiedzieć więc ja
coś powiem i wytłumaczę to co w głowie mi siedzi oczywiście #!$%@? słowozagubieniem ty mi powiesz
okej wow fajnie no to chyba wiesz co musisz zrobić przecież
ale ja wiem i ty wiesz
że zawalę ten przedmiot bo kompletnie nie wiem co robić
i mi tak źle po prostu, tak cały czas przez życie od początku do końca czucie się jak jakieś takie kosmickie gówno i cień człowieka do uniknięcia, bez dostania szansy na rozwinięcie się tylko wieczne wpychanie w ciemność izolacji głębiej
  • 7