Wpis z mikrobloga

Czy tylko ja nie używam solniczki w restauracji bo boje się, że coś będzie dziwnego w niej?
Każdy ma przecież dostęp do tej solniczki i mogli coś dosypać, nie boi się nikt o to?

Już wole zamówić kawę w samolocie, choć to podobno nie zdrowe, bo korzystają z jakieś tam wody, ale bardziej ufam kawie w samolocie niż solniczką w restauracji. Piłem tysiące razy kawę z samolotu i nadal zdrowy jestem, a w solniczce może być jakaś trucizna gdzie poprzedzi klient mógł dosypać.

#kiciochpyta #restauracja #pytanie #medycyna
  • 10
@aptitude: A nad morzem polskim byles? Kapales sie w Baltyku? ( ͡º ͜ʖ͡º) Tam duzo ludzi sika lub wypuszcza krakena stojac po pas w wodzie wiec ten... (σ ͜ʖσ) Jakby czlowiek tyle analizowal to z domu by nie wyszedl.
A nad morzem polskim byles? Kapales sie w Baltyku? ( ͡º ͜ʖ͡º) Tam duzo ludzi sika lub wypuszcza krakena stojac po pas w wodzie wiec ten... (σ ͜ʖσ) Jakby czlowiek tyle analizowal to z domu by nie wyszedl.


@Hubby: w teorii masz rację, nie można wariować na punkcie higieny, ale każdy chce żyć jak najdłużej, więc nie chce
@aptitude
Myślę że dużo bardziej efektywnym sposobem na trucie ludzi z punktu widzenia psychopaty byłoby zatrudnienie się w gastronomii i dosypywanie trutki bezpośrednio do jedzenia. A jeżeli weźmiemy pod uwagę trucie ludzi przez podawanie im nieświeżego jedzenia to takich psychopatów i przypadków mamy pełno w każdej turystycznej miejscowości. W przeciwieństwie do psychopaty używającego solniczki - o takim przypadku nie słyszałem nigdy w życiu.
@aptitude: doskonale rozumiem ale co minutę narażamy się na jakieś akcję psychopatów. Najlepszym przykładem jest jak wchodzisz na przejście dla pieszych na zielonym, widząc z daleka auta dojeżdżające do świateł. Kto wie czy jakiś zjeb akurat se nie wkręcił że #!$%@? ludzi na pasach? Było też zdarzenie jak jakiś ćpun z HIVem chodził po klubie kłuł ludzi swoją zakażoną igłą. Kiedyś też słyszałem że taka właśnie igłę ktoś zainstalował w pistolecie
@aptitude: Gdyby tak myśleć, to nawet na ulicy ktoś może do ciebie randomowo podbiec i zrobić Ci krzywdę, nawet własna rodzina może chcieć to zrobić, w końcu nigdy nie znasz ich intencji. Nie ma raczej tak silnej substancji, żeby te pół g które sobie sypiesz do jedzenia mogło Cię zabić. Nie popadajmy w paranoję xd