Wpis z mikrobloga

Macie jakieś doświadczenia z większymi firmami, które mają oddziały w Polsce albo rekrutują w Polsce do swoich zespołów?
Szczególnie chodzi mi o: Snowflake, Dropbox, Bolt.eu, Google.
Nie chodzi mi też o samą rekrutację, bo wiadomo jak to wygląda, ale bardziej od środka jak to jest tam pracować, jak płacą, warto, nie warto?

#programista15k #programowanie
  • 6
@leoha: Właśnie chodzi mi o specyfikę pracę, czy nie ma wyścigu szczurów, chociaż to pewnie też zależy od zespołu. Trochę też się obawiam właśnie tego, że trafiłbym do słabego zespołu i co wtedy? Są możliwe zazwyczaj zmiany zespołów, ale to pewnie nie jest takie proste na początku.
Jak z wyzwaniami, robi się tam ciekawe rzeczy, czy jednak prawdziwej pracy jest mało, a większość to korporacyjne "procesy"?
czy nie ma wyścigu szczurów

@taknietaknie: nie spotkałem sie

Są możliwe zazwyczaj zmiany zespołów

@taknietaknie: sa, ale jest okres karencji

Jak z wyzwaniami, robi się tam ciekawe rzeczy, czy jednak prawdziwej pracy jest mało, a większość to korporacyjne "procesy"?

@taknietaknie: zalezy gdzie trafisz - w zależności od tego może to być praca życia, albo kompletna klapa
@taknietaknie: ja jestem kontraktorem w firmie zatrudniającej ponad 300k ludzi na całym świecie.

W moim dziale absolutnie nie ma wyścigu szczurów. Ze względu na specyfikę obszaru - nudy nie ma, ale zdarza się, że korporacyjne procesy nie nadążają za pracą developerów, przez co czasami trzeba czekać, aż coś nowego pojawi się do roboty.

Najgorzej jest z hindusami - o wszystko mu musimy się dopytywać jak mamy problemy - oni nigdy nam
@taknietaknie: u mnie za duży rozstrzał i obecna firma jest odwróceniem na 180 stopni poprzedniej. W jednej było wyjebongo na maksa i obóz letni, w bieżącej #!$%@?. Więc reguły nie ma. Powiem tylko, co do wlb i wyścigu szczurów w amerykańskiej firmie byś miał gorzej niż w europejskiej, bo tam często expectation is to exceed expectations. A w stanach 50-60 godzin pracy czasami to norma, więc można na tle kolegów zza