Wpis z mikrobloga

@pod_sloncem_szatana: przecież to siedlisko trolli i ludzi, którzy nawet nie stali obok przygrywa, dodatkowo nieliczni z pod tagu mają swojego discordzika, na którego zapraszają swoich kolegów z którymi im się dobrze rozmawia pod tagiem. Nie można tu mówić o jakkolwiek zgranej, zwartej grupie tylko ciągłe bajty, trolling i kręcenie beki z różnych ludzi. Gdyby tak wyglądała wspolpraca w firmie, to po tygodniu nie byłoby czego zbierać xD ale najlepiej walnąć jakieś
@ArmageddonPrzeciwBladziom: @BlackpillNaCalego: Bo w normalnym miejscu pracy nikt specjalnie nie trolluje, bo ma cos do stracenia, a na takim tagu co możesz stracić? Reputację na Wykopie? To sobie nowy nick założysz i po problemie. Tylko, że w środowisku gdzie większość osób trolluje, nawet nie możesz rozpoznać takiego zachowania, wszyscy ulegacje zbiorowej fatamorganie ku uciesze ludzi z tagu, że znów daliście się zbaitowac na wymyślne historyjki i mizoginie ubrana w kolorowe
@Glikol_Propylenowy: Niech będzie – przemówiło przeze mnie obrzydzenie do tagu. Rzeczywiście, zgodzę się, że w realnym świecie niewielka męska grupa, dajmy na to – czteroosobowa, stworzy jakąś hierarchię i będzie się jej trzymać, póki nie pojawi się tam kobieta. Wtedy o utrzymanie tej hierarchii może być, i zwykle jest, trudniej.
@pod_sloncem_szatana: Oczywiście, że tak. Taka sytuacja może się zdarzyć, ale wątpię, że płeć jest jedynym czynnikiem warunkującym takie rzeczy, jest dużo więcej innych, poważniejszych i bardziej racjonalnych czynników mogących stwarzać takie problemowe sytuację, zwalanie wszystkiego na płeć też jest bezsensownym myśleniem życzeniowym.
@MedrzecInternetu może mam szpetny r6j ale moja osoba nie wywołuje tego zjawiska w grupie na studbaza ( ͡° ͜ʖ ͡°)- w innych grupach też tego nie zauważyłam. A jedna laska na pewno nie ma szpetnego r6ja i do niej też nikt nie spermi. Jedyne co zauważyłam to że męskie żarciki o hehe ruchaniu w dupe są rzadsze gdy jest w grupie różowy.