Wpis z mikrobloga

@robert5502: ale manipulacja, to było w 2018 roku. Teraz to by dostał sporo więcej, pewnie nawet ponad 10zł ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Szumimiwelbie: taki doktorek jak zrobi wszystkie rezydentury i inne bzdury, zatrudni się w prywatnej klinice to będzie miał minimum 150 netto za wizytę, a jak ma konto w internetach to będą 4 wizyty w godzinę... da się przeżyć
  • Odpowiedz
@edward-bumowski: To prawda. Jako anegdotkę mogę przytoczyć wypowiedź mojego byłego wykładowcy, docenta, który będąc kiedyś u lekarza uczestniczył w sytuacji, że ludzie wbili do gabinetu, gdy on tam siedział i słysząc, że ludzie zwracają się do lekarza per "panie doktorze" wtrącił, że jedynym doktorem w tym pomieszczeniu jest on xD
  • Odpowiedz
@robert5502: Jak zrobiłem (we własnym zakresie, po godzinach, z 10 lat temu) inżyniera z informatyki to ówczesny pracodawca powiedział, że w sumie to jemu to do niczego nie potrzebne. Pracowałem jako programista, a w ofertach wymagali wyższego wykształcenia XD
  • Odpowiedz
Mamy w Polsce wielu doktorów, którzy są nieaktywni naukowo, przez co znaczenie tego tytułu maleje.


@BoJaProszePaniMamTuPrimasorta: myślę, że to wypadkowa systemu. Robisz doktorat z wielu dobrych pobudek po czym szybko się uczysz, że jednak uczelnia to miejsce gdzie wielka polityka między katedrami/wydziałami trwa i wpadłeś w wir tego uczelnianego środowiska. Ile razy będziesz w sytuacji, że na liście autorów danej publikacji np. się nie znajdziesz (albo znajdziesz w podziękowaniach) bo promotor
  • Odpowiedz