Wpis z mikrobloga

Jak normalni faceci potrafią zaciekawić dziewczynę w przeciągu kilku pierwszych chwil? Kompletnie tego nie rozumiem. Umiem rozmawiać z ludźmi, czasem wyjdzie gorzej, czasem lepiej, ale nie ma tragedii. Zagadanie do kogoś obcego mnie nie przeraża, ale zaciekawienie tej osoby i wciągnięcie w jakąkolwiek angażującą rozmowę wydaje mi się niemożliwe. I gdzie ja mam próbować zagadać do jakiejkolwiek dziewczyny jeśli praktycznie zawsze podróżują w stadach? Mam wrażenie, że czegoś nie mam, cały czas się z tym mijam, coś nieuchwytnego, jakaś imponderabilia. Tylko co to jest? Nie wiem

#wychodzimyzprzegrywu
  • 5
  • Odpowiedz