Wpis z mikrobloga

Jeśli ktoś ma możliwość pracy zdalnej to polecam zainteresować się nieruchomościami na południu Europy.

Kilkanaście minut od morza śródziemnego można kupić mieszkanie w cenie o połowę niższej niż w Kielcach.

Coraz mocniej myślę o przeprowadzce gdzieś tam.

#nieruchomosci
  • 31
  • Odpowiedz
@MG78: Tak, generalnie to prawda. Gdybym byl singlem bez planu na dzieci, to tak bym pewnie zrobil. Jesli jednak ktos planuje rodzine, to nie wiem czy jest tak rozowo. Wtedy lepiej juz Skandynawia albo kraje Beneluksu.
  • Odpowiedz
a co takiego robią dzieciom na południu czego nie uświadczysz na północy?


@arnoldinho71:
1. Nizszy level edukacji
2. Brak perspektyw dla mlodych ludzi w tych krajach.
3. Brak dostepu do innowacyjnych zawodow czy pozycji pracy typu IT, szczegolnie Wlochy, a kariere jakos trzeba zaczac.
Porownuje ze Skandunawia i Beneluksem. Nie z Polska oczywiscie, bo my lecimy w dol we wszystkich mozliwych rankingach aktualnie przez rzady pospolstwa, ktore woli kase do lapy
  • Odpowiedz
@MG78: akurat Hiszpania to kraj idący w stronę drugiej Grecji nie wiązałbym z tym komuszym krajem przyszłości, jeśli chcesz zostać w Polsce to tanie mieszkania szukaj na Śląsku np. Gliwice są spoko, nawet z rządami PiS wygląda na to że Hiszpanie wyprzedzamy w poziomie zycia
  • Odpowiedz
@statystyczny_yt: Hiszpania i Grecja szły podobną drogą :D teraz Polska idzie śladem Grecji. Hiszpania jest trochę jak Kielce - dobrze się tu mieszka jak się tu nie pracuje albo pracuje się zdalnie dlatego w pierwszym wpisie pisałem jakby ktoś miał pracę zdalną to warto się tam rozejrzeć
  • Odpowiedz
@MG78: przy uop wchodzi opcja podatkowa, a czasami firmy nie pozwalaja bo np nie ma tam biura do rozliczen
do tego moze dojsc opcja wykluczenia jakis panstw (roznego rodzaju prawne aspekty)
u mnie jest opcja taka ze jak wyjezdzasz to hr prosi zeby pisac gdzie i na jak dlugo i ci powiedza czy mozna tam pracowac i jak dlugo
  • Odpowiedz
@srgs: Podatkowo to broń Boże się tam przenosić. Zdanie o polskim systemie podatkowym mam raczej niezbyt pozytywne, ale rezydencja hiszpańska podatkowa zdecydowanie nie ;d
  • Odpowiedz
@mateusz-zahorski: Znając podstawy angielskiego znasz angielski bardziej niż większość Hiszpanów. Ja nawet w informacji turystycznej ostatnio musiałem po hiszpańsku rozmawiać bo babeczka no habla ingles XD Zakupu lepiej nie robić na własną rękę tylko z kimś kto zna język i też pomoże sprawdzić umowę i wszystkie pierdoły aby w papierach było dobrze.

Jeśli chodzi o samo funkcjonowanie w Hiszpanii to są miasta, gdzie można funkcjonować jako ekspata bez języka hiszpańskiego ale
  • Odpowiedz