Wpis z mikrobloga

  • 5
12 lat temu moja rodzicielka wypożyczyła sobie książkę na moje konto w bibliotece i jej nie oddała. Wczoraj chciałem założyć kartę bo nawet nie wiedziałem, że kiedyś miałem (na potrzeby szkoły podstawowej była założona aby wypożyczyć raz lekturę a potem zapomniałem) i pani mówi, że mam 330 zł kary do zapłacenia xD nigdy żadnego powiadomienia z biblioteki nie dostałem. I teraz pytanie czy to uległo przedawnieniu jak w artykule 118 kodeksu cywilnego czy serio muszę to zapłacić?
#ksiazki #prawo #pytaniedoeksperta #pytanie #kiciochpyta
  • 18
  • Odpowiedz
@xydtrz: nie nie musisz płacić, matka musi. Co to za podejście, ze twoja matula zrobiła takie coś, smród wychodzi po latach, to zamiast przyjąć to na klatę i zapłacić, to się zastanawiasz czy nie przedawniło się.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@highsky matka wzięła na moje konto. Nie mam z nią kontaktu niestety, żeby to uregulować i nie zamierzam go nawiązywać z przyczyn osobistych dlatego się głowie czy mogę to obejść jakoś
  • Odpowiedz
@xydtrz: A to inna sprawa. Jak tak, to ja bym powiedział bibliotekarce jaka jest sytuacja, może ci coś podpowie jak to ugryźć. Ewentualnie wystaw matce wezmawnie do zapłaty za ta książkę.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@highsky mam dać byle jaką książkę w zamian i zapłacić xd
@A_R_P oferowałem, że przyniosę kilka nowych książek co nawet przewyższają razem wartość tej kary, ale nie, mam hajs zapłacić
  • Odpowiedz
@xydtrz: Chcą książkę i żebyś zapłacił? A to #!$%@? skąpe dziady. Ja bym ich #!$%@?, niech płaci ten kto pozwolił twojej matce założyć kartę na twoje dane.
  • Odpowiedz
@xydtrz: Miałem kiedyś podobną sytuację. Miłe panie bibliotekarki zasugerowały, żebym napisał prośbę do dyrektora o zmniejszenie zadłużenia. Miałem napisać, że mam kiepską sytuację materialną i takie tam lanie wody. Ostatecznie zapłaciłem połowę mniej.
  • Odpowiedz
@xydtrz: Zapłać. Nie wiem czy musisz, czy da się to obejść jakoś prawnie i czy mogą Ci coś zrobić.
Ale zasady biblioteki są proste - wypożyczasz za darmo na XX dni, a za przetrzymanie płacisz. 330zl za 12 lat to niewygórowana kara (2.30pln/mc). Kara została naliczona słusznie (pomimo Twojej nieświadomości).
Książka jest na Twoje nazwisko i pomimo nie twojej winy, Ty odpowiadasz za stan swojej karty bibliotecznej.

Jak rozumiem pierwotnej książki
  • Odpowiedz
via Android
  • 4
@tegie aha, to moja ewidentna wina, że jak byłem dzieciakiem to matka coś na mnie wzięła i nie oddała a ja nawet o tym nie wiedziałem bo szanowna biblioteka nigdy w ciągu 12 lat nie poinformowała, że posiadam jakąś ich książkę? Jak w tym kraju ma być dobrze skoro nawet taka biblioteka rucha na hajs zwykłego szarego człowieka i gardzi uregulowaniem w postaci nowych książek? Tylko pieniążki. Śmieszne xD
  • Odpowiedz
@xydtrz: Rozumiem Twoje rozgoryczenie, masz w tym sporo racji i cały bałagan spadł na Ciebie przez Twoją rodzicielkę. Ale pomijając prywatne animozje i zawirowania rodzinne regulamin biblioteki jest pewnie jasny:
1. Wypożyczasz książkę na swoją kartę biblioteczną (w tym przypadku zrobiła to Twoja mama)
2. Nie oddajesz książki na czas
3. Płacisz karę za opóźnienie

Bibliotekarz nie jest od rozstrzygania spraw rodzinnych. Po prostu. Nie wiem czy biblioteka ma obowiązek informować
  • Odpowiedz
@xydtrz: u mnie w powiecie biblioteki od lat maja "Maj miesiacem przebaczenia ". Wtedy mozna oddac bez konsekwencji wszystko. Wprowadzili to, bo byly przypadki nie do odzyskania. Zorientuj sie, czy u Ciebie tez cos takiego jest. W maju chyba ogolnie jest tydzień bibliotek, wiec duzo różnych akcji wtedy jest.
  • Odpowiedz
@xydtrz: W tej sytuacji powinieneś osobiście uderzyć do dyrekcji biblioteki i przedstawić jak się sprawy mają.
Takie nietypowe przypadki często da się załatwić polubownie. Wysmarujesz pismo, kupisz im nowy egzemplarz książki i tyle, wystarczy trochę dobrej woli. Nie przejmuj się tym, że bibliotekarka zawołała od Ciebie 330 zł bo ostateczna decyzja i tak zależy od "góry".
  • Odpowiedz
@xydtrz niech sobie naliczaja kolejne 12 lat, nie wiem jak teraz kiedyś w tego typu przybytkach jak ja byłem w podstawówce wypożyczenie potwierdzało się podpisem, więc i tak nie będą w stanie nigdy udowodnić że to twój dług
  • Odpowiedz