Wpis z mikrobloga

Tatry to największy magnes na kretynów i przykład ciągle istniejącej jeszcze selekcji naturalnej. Nieszczęśliwy wypadek może zdarzyć nawet najbardziej doświadczonym, ale trochę współczuję chłopom z topru kiedy lecą śmigłem do janusza, który spadł w przepaść bo wchodził na rysy w klapkach. Chyba jeszcze rok temu była sytuacja, w której jakiś facet poszedł zimą na orlą perć bez raków, bez czekana i do tego w dresach. To się chyba nigdy nie skończy.

#gory #turystyka #tatry #gownowpis #bekazpodludzi #trekking
  • 12
  • Odpowiedz
@Fekalny_okuratnik Czasem głupota, częściej ignorancja. Generalnie gór o takim charakterze u nas nie ma, więc często trafiają to osoby, które wcześniej chodziły po jakimś Beskidzie Niskim i myślą, że takie Tatry to jest to samo tylko trochę wyżej. Tam się udawało, tutaj jest inaczej. Świadomość ciągle rośnie i wbrew pozorom nie jest aż tak źle, zwłaszcza jak spojrzysz jakie samobójki potrafią odstawiać Litwini albo Ukraińcy. Sporo tu dodają social media i owczy
  • Odpowiedz
@ZdeformowanyKreciRyj: Oprócz tego żeby legalnie zasiąść za kółkiem to trzeba przejść jako-taki test w formie nauki jazdy i egzaminu. Jak ktoś nie umie pływać to z reguły płaci za to swoim zdrowiem/życiem, natomiast w górach człowiek stwarza też zagrożenie dla innych na szlaku. To jest duża różnica.
  • Odpowiedz
@Fekalny_okuratnik Oficjalnie ofiar wypadków było w "historii pomiarów" trochę ponad tysiąc, w ciągu ostatnich 10 lat około 150 na prawie 40 milionów. Nie jest aż tak źle zwłaszcza że w tym zawierają się pewnie samobójstwa i sporo wypadków stricte taternickich czyt. wynikających z aktywności o znacznie podwyższonym ryzyku.
  • Odpowiedz
@Fekalny_okuratnik: w 2021 Tatry odwiedziło 4mln osób. Przez 10 lat było tam koło 150 śmiertelnych wypadków. W same wakacje rok temu utonęło 212 osób. Czyli w Tatrach rocznie ginie koło 1/40000 odwiedzających. Gdyby założyć, że pływających jest w Polsce 40mln to i tak rocznie tonie 1/20000 co jest 20 krotnie gorsza statystyką niż w górach
  • Odpowiedz
@ZdeformowanyKreciRyj: Dzięki za statystykę, może trochę przesadziłem , ale warto też pomyśleć do ilu tragedii mogło dojść "o włos" a skończyło się tylko na drobnym urazie. Jakby nie patrzeć, same zgony to już ostateczność. Świadomość wzrasta, ale nadal jej brakuje co się kończy ludźmi w klapkach, albo takich bez asekuracji na orlej. To się prosi o tragedię, ale w dużej mierze kończy się przez szczęście głupiego.
  • Odpowiedz
@Fekalny_okuratnik: @paramite: @ZdeformowanyKreciRyj: polskie Tatry, mimo że powierzchniowo mniejsze od słowackich, to jednak przyjmują większość ruchu turystycznego, bo szlaków mamy gęściej i więcej. Poza tym TOPR trochę koloryzuje swoje sprawozdania, w sensie może nie ilościowo, ale żeby odstraszyć ludzi czy może dać im do myślenia, prawie każde wezwanie opisywane jest jak walka o czyjejś życie i pisanie jak nieodpowiedzialny ten ktoś był. Realnie większość interwencji to urazy nóg, jakieś
  • Odpowiedz