Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@ChwilowaZielonka: oglądałem kolejny raz całkiem niedawno i stwierdziłem, że ten film się zestarzał - jest przewidywalny i płytki. Główny bohater to ucieleśnienie dobra, niemający wewnętrznych rozterek anioł. Antagonista to kompletne przeciwieństwo, którego można jedynie nienawidzić. Sceny batalistyczne godne Gry o Tron: kawaleria szarżuje przez las, łucznicy walą z ognistych strzał do piechoty przeciwnika, generał na pierwszej linii frontu.
Antagonista to kompletne przeciwieństwo, którego można jedynie nienawidzić.


@sonthonax: Kommodus akurat był szaleńcem i słabym politykiem. Może nie był aż tak koszmarny jak Kaligula, ale np. wzmianki na temat walk na arenie mogą być prawdą.

generał na pierwszej linii frontu.


To się akurat u Rzymian zdarzało niekiedy, szczególnie w decydujących momentach starcia. Czasem dawało to zwycięstwo, czasem prowadziło do klęski, ale zdarzało się.
@sonthonax: Jaki przewidywalny? Jaki płytki? Oglądaliśmy ten sam film?

Przecież w pewnym momencie widz ma pewność, że wszystko będzie dobrze, że Maximus zostanie wykupiony z niewoli i pojedzie do swoich wojsk zbierając je do najazdu na Rzym, a Kommodus jest niczego nieświadomy i tutaj nagle mamy zwrot akcji. Mamy ukazane wzorową grą aktorską wewnętrzne rozterki jego siostry która zdradza Maximusa na rzecz bezpieczeństwa Lucjusza co i tak kończy się dla niej