Wpis z mikrobloga

Największe błedy rodziców:

Zakazywanie chodzenia z dziewczyną w wieku nastoletnim, nie wspominając o imprezach, chodzeniach do klubów. Po latach pretensje, że syn jest samotny i jest egoistą niedzwiecznikiem co nie chce dać starzejącym się rodzicom wnuków.

Kazanie być grzecznym ułozonym, a potem po latach pretensje, że syn jest nieprzebojowy, wycofany, nieambitny

Wychowywanie w krytyce konsumpcyjnego stylu życia, a potem pikachu face, że synowi nic się nie chce i woli mieć pracę by po niej pykać w kompa.

Wypominanie mała liczbę znajomych i nie chcęć do poznawania nowych jeśli po latach wszystko jest pojatnane a czas na socjalizację był wtedy kiedy trzeba yło pozwolić np w wieku 18 lat pójść np do klubu.

Tego jest więcej, ale czytam wpisy i mam empirycznie własne w tym doświadczenie. Oczywiście jak niektórzy zauważają jak jest się dorosłym to trzeba się samemu ogarnąć i umieć zerwać więzi, ale jak facet się otzrąśnie i ustatkuje to już będzie na tyle stary, by tylko siedzieć w domu. Tak wygląda "przyzwoite wychowanie". Przegrana młodość, a potem jechanie na minimum potrzeb

#przegryw #blackpill ( ten drugi tag dla zasięgu)
  • 38
@dondonu: Ja co prawda do klubów chodziłem, i piłem z jakimś gronem znajomych ale #!$%@? wpajanie do łba w nastoletnim wieku że po co mi dziewczyna, wpajanie do łba że seks jest zły i tak dalej. Jak potem miałem przez jakiś czas dziewczynę to oczywiście po co mi ona, że czas tylko marnuję że mam się zająć nauką XD A potem zdziwienie czemu człowiek w wieku 25 lat samotny XD Mam
@lentilek: Dwa lata starszy i te same rozterki bro mam. Tylko, że znowu teraz nie ejst mi tęskno do poważnego, dorosłego związku, bo tylko na taki w wieku 28 lat moge liczyć. Ech, z zazdrością patrzę w galerii jak nastoletnie pary idą z tacami z burgeami i frytkami do stolików, wiem, że tego już nigdy nie doświadczę, a mi zostają tylko kobiety po przejściach i karuzeli, albo z niszy może i
@dondonu: jest różnica między słodkim a przystojnym i teksty typu "chciała bym takiego chłopaka jak ty" albo jak ten w tym screenie to po prostu kwintesencja strefy przyjaźni. Druga sprawa to to że jak masz wygląd odpowiedni czyli po prostu geny to prędzej czy później jakaś dziewczyna aż sama by się prosiła żebyś ją "ten teges" a wychowywanie pod kloszem? Sam to przeżywam i myślę nad wyprowadzką jak znajdę pracę na
@dondonu: No niestety młodzieńczej miłości już nie nadrobię, ale co zrobić XD Jakoś wolę się tym nie zadręczać bo to nic nie da, a jedynie myśleć jak poprawić swoją obecną sytuację aby ,,więcej lat" nie marnować XD
Ech, z zazdrością patrzę w galerii jak nastoletnie pary idą z tacami z burgeami i frytkami do stolików, wiem, że tego już nigdy nie doświadczę, a mi zostają tylko kobiety po przejściach i karuzeli, albo z niszy może i dziewice ale o poglądach jak taka strimerka najjka z tiktoka


@dondonu: Coś takiego można robić w każdym wieku, ale jak wrzucasz wszystkie kobiety do jednego wora, to w sumie lepiej, żebyś był
@choochoomotherfucker: Ale ja już zdecydowałem o tym jakiś czas temu. W czym więc problem? Teraz to w sumie nawet luz bo wiem na czym stoję, jedynie czasami marudzenie starszych bym sobie kogoś znalazł jest bezdennie głupie.

ale jak wrzucasz wszystkie kobiety do jednego wora


@choochoomotherfucker: Bo poznałem redpill i ruch MGTOW, który mi powiedział naprawdę wiele prawdy, że nie warto się w to bawic, wczesniej człowiek mial klapki na oczach
@dondonu: Zgadzam się, rodzice robili u mnie to samo, ale w wieku 23 lat się ogarnąłem i wyrwałem z tego koła. Teraz 27 lat na karku i nadal mi daleko do szukania stałej relacji i szczerze? Z kumplami uznajemy, że dopiero najlepsze przed nami... Hajs się zaczyna zgadzać, małolaty mają w ostatnim czasie jakieś daddy issue, fakt, jestem trochę #!$%@? psychicznie i średnio mi idzie podryw na mieście, ale tinder idzie