Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz przychodzę się tutaj pożalić, z nadzieją na jakiś "wykopowy cud". Działam w pewnym stowarzyszeniu, pomagamy różnym ludziom, często sami dokładając nie tylko czas. Niestety człowiek ma zasoby ograniczone i jak pomaga w drobnych sprawach, to przy dużych... staje pod ścianą. Kilka dni temu zadzwoniła do nas pewna starsza pani, że jej przyjaciółka jest w trudnej sytuacji. Chciała ją zgłosić do Szlachetnej Paczki, ale się spóźniła. O ile sami jesteśmy w stanie jej pomóc np. z żywnością, tak braki w wyposażeniu mieszkania trochę nas przerastają. Dlatego pytanie do Mirków i Mirabelek - nie ma ktoś w Krakowie lub okolicy sprawnej pralki do oddania? Zapytacie się, dlaczego akurat pralki potrzebuje - 75-latka nawet sobie radziła piorac ręcznie (XXI wiek - centrum Krakowa), ale kilka tygodni temu rozlała wodę z miski, poślizgnęła się i połamała rękę - na tyle niestrunnie, że czeka ją teraz operacja, bo coś się źle zrosła (nie znam szczegółów medycznych).
Gdyby ktoś pytał: MOPS już pomaga w wysokości 210 zł/miesięcznie - jeśli ktoś był w sklepie to wie jak dużo można teraz za to kupić (a przynajmniej niektórzy politycy twierdzą, że to jest majątek).
Trzymajcie się Wykopki i Wesołych Świąt - chyba po prostu musiałem się przed kimś wygadać, jak świat, sytuacja potrafi człowieka wk....ć
#wesolychswiat