Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 46
@angelika_tracz:
Kiedy mój facet przy mnie płakał, oczywiście było mi przykro i płakałam razem z nim, ale z drugiej strony byłam szczęśliwa, że jest w stanie się przy mnie na tyle otworzyć i czuć się z tym swobodnie.
Jeśli nie bait to bardzo współczuję temu facetowi, który najwyraźniej nie ma świadomości jaką osobą jesteś ¯\_(ツ)_/¯
@angelika_tracz: Racja, nie zauważyłem. Pozostaje się nauczyć reagować na męski płacz (nie mam pojęcia czym sie różni od damskiego) lub dać mu do zrozumienia że jesteś kiepskim ręcznikiem emocjonalnym i musi sobie kogoś innego znaleźć do wycierania łez albo zaoferować inne wsparcie np. rozmowę ¯\_(ツ)_/¯
@angelika_tracz: Mówisz o swoim partnerze? to powinnaś czuć to co on jeżeli jesteś człowiekiem i masz empatię i po prostu go przytulasz i dajesz ciepło i czujesz po prostu to. Ale w związku z tym, że nie wiesz co robić, to znaczy że nic nie czujesz do niego.
Pomimo najnowszych technologii i rozwoju cywilizacji mozg kobiety nie ewoluowal na tyle, aby zrozumiec wyzszosc inteligencji nad brutalna sila. Przynajmniej wiekszosc kobiet opiera sie na pierwotnych instynktach i wciaz poszukuje najsilniejszego, nawet jezeli przeczy to logice w nowoczesnym swiecie. Z drugiej strony samce beta, ktorzy moga przezyc, poniewaz wspolczesny swiat jest dla nich laskawy, sa na tyle inteligentne, ze staraja sie obrocic sprawy na swoja korzysc wmawiajac spoleczenstwu, ze moga byc slabi.
@Sinklinorium nie wiedziałam, ale nie napisałam też, żebyście nie płakali w ogóle, tylko żebyście nie płakali przy dziewczynach, bo to jest taka sytuacja jakby wilk rozpłakał się przy sarnie. Sarna tylko straci do wilka respekt.