Wpis z mikrobloga

@lechulechu: Już pomijam, że Czesio wprost mówił, że jego asystent żadnych numerów kont nie zbierał, bo to nie pierwszy raz jak się mija z prawdą.
Ale najciekawsze jest, że to była ewidentna kombinacja poza PZPN. Przecież Związek musi mieć numery kont piłkarzy, bo się z nimi rozlicza. A tu wszystko miało iść po cichutko po linii premier-trener-piłkarze (plus pewnie jacyś pośrednicy polityczni)ewidentnie z pominięciem pana prezesa Kuleszy ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@JPRW ciągle mnie zastanawia jak sobie to wyobrażali, jak prywatna osoba zaksięguje sobie taki wpływ bo że Pinokio by to ukradł i ślad po 30 bańkach by zniknął to wiadomo.
  • Odpowiedz
Już pomijam, że Czesio wprost mówił, że jego asystent żadnych numerów kont nie zbierał, bo to nie pierwszy raz jak się mija z prawdą.


@JPRW: no i na razie jest oświadczenie trenera oraz dziennikarza będącego 5k km dalej, pt. "miał powiedzieć" rzecznik. Czekam aż jakiś piłkarz potwierdzi / zaprzeczy.
  • Odpowiedz
@lechulechu: A jak to miało wyglądać ze strony podatkowej/proceduralnej? Przecież są przepisy odnośnie białej listy, rezydencji podatkowej. Chyba nie może to wyglądać tak, że masz numer konta przepisany z kartki i wchodzisz na
PKO konto na nazwisko Rzeczpospolita Polska, klikasz przelew 2 mln, kod esemes i przelane (chyba że używają Blika xD, to przelewik od razu). Niech ktoś bardziej kumaty się wypowie
  • Odpowiedz
@lechulechu nie rozumiem dlaczego przy okazji wybielaja lewusa, zawsze podkreslaja, ze byl zazenowany albo pieniedzy nie chcial. Nie glik, nie krychowiak, zawsze lewus jest zazenowany. Prawda jest taka ze patalachy od razu powinni odmowic tej kasy i nie byloby zadnej afery
  • Odpowiedz