Szybkie pytanko co byście woleli? 1.Mieszkanie w dużym domu po remoncie z osobnymi wejściami z mężem i teściową 2.Sami w małym mieszkaniu np kawalerce?
@mAgnes91: a wykopków proponuje nie słuchać bo tu każdy ma przejścia rodzinne jak z jakiegoś horroru i zrytą banie (z całym szacunkiem). Jak masz normalną relację z teściową, a mieszkania są faktycznie 100% oddzielone z osobnymi wejściami to to wcale nie musi być zła opcja.
Mamusia pod ręką to zbawienie przy dzieciakach, a zresztą przy dłuższych wyjazdach też. Poza tym wiecznie żyć nie będzie, a jeśli podupadnie na zdrowiu na starość
@mAgnes91: osobiście wybieram opcję 2 i sam tak żyję.
Większość dorosłych ludzi żyjących z rodzicami/teściami, których znam na to narzeka. Jednak święty spokój jest najważniejszy a przy wielopokoleniowej rodzinie zdarzają się konflikty o byle pierdoły.
@mAgnes91: Serio rozważasz to, żeby nie mieszkać z bliską Ci osobą? Jakby moja partnerka nie chciała ze mną mieszkać to bym z nią zerwał. Czemu nie ma opcji razem z mężem w wynajętym mieszkaniu?
1.Mieszkanie w dużym domu po remoncie z osobnymi wejściami z mężem i teściową
2.Sami w małym mieszkaniu np kawalerce?
Mamusia pod ręką to zbawienie przy dzieciakach, a zresztą przy dłuższych wyjazdach też. Poza tym wiecznie żyć nie będzie, a jeśli podupadnie na zdrowiu na starość
Większość dorosłych ludzi żyjących z rodzicami/teściami, których znam na to narzeka. Jednak święty spokój jest najważniejszy a przy wielopokoleniowej rodzinie zdarzają się konflikty o byle pierdoły.
Jakby moja partnerka nie chciała ze mną mieszkać to bym z nią zerwał. Czemu nie ma opcji razem z mężem w wynajętym mieszkaniu?