Aktywne Wpisy
asadasa +2
Ehh mircy ale się zauroczyłam, aż mnie serducho boli. Ale wyczuwam że on stracił zainteresowanie, bo znów wchodzi na tindera i przestał aktywnie pisać tak jak to robił do tej pory. Wpatruję się w telefon licząc że przyciągnę go myślami i do mnie napisze. Powiedział że mnie zaprasza na kolejne spotkanie którego szczegóły ustalimy potem, no i to 'potem' trwa i trwa... Tracę nadzieję (i zmysły). Jeśli jakiś mirek doświadczony w randkowaniu
Viado +40
To jest niesamowite i straszne jak ludzie uwierzą we wszystko jeśli tylko jest to puszczane w mass mediach i argumentowane tym że tak twierdzą "naukowcy". Pamiętam od dziecka jak straszono nas że zaraz morze się tak podniesie że zaleje hel i w ogóle pół polski. A tymczasem w praktyce - poziom wody jest dalej na tym samym poziomie.
Obecnie bardzo forsowana jest narracja o "katastrofie klimatycznej" spowodowanej CO2 który ma rzekomo wpływać
Obecnie bardzo forsowana jest narracja o "katastrofie klimatycznej" spowodowanej CO2 który ma rzekomo wpływać
ludzie to jednak uwielbiają socjalizm i opiekuńcze państwo, które niczym właściciel plantacji zajmie się każdym aspektem życia pracujących przy zbiorach nieuświadomionych niewolników
od wczoraj media/politycy/komentatorzy zajmują się tematem PKP i wypowiedzi Pani Minister - czy odpalę radio w samochodzie, czy wypok na komórce, czy jakiś portal na laptopie wszędzie to samo... wszyscy się zastanawiają jak mogła (czy mogła) tak powiedzieć, a może ją odwołać, a może miała rację i mówi jak jest etc.
a ja jeden siedzę sobie przy swoim biureczku i zastanawiam się czy ten świat kompletnie oszalał i to musi być tak, że to jest sprawa dla Ministra, że się kilka pociągów spóźnia i tkwi w polu bo jest zima
czy nie może być normalnie i ministrowie, posłowie czy dziennikarze nie powinni zając się w końcu poważnymi problemami - a takie sprawy zostawić ludziom, którzy za to biorą pieniądze?
czy nikogo nie przeraża to, że wysocy urzędnicy państwowi biorący ciężką kasę za zarządzanie strategicznymi sprawami Państwa pod wpływem mediów i 'opinii publicznej' zajmują się indywidualnymi sprawami obywateli (np. wypadek samochodowy lub zmarłe dziecko) lub pomniejszymi problemami, którymi Państwo w ogólne nie powinno się zajmować (jak PKP, które powinno w końcu zostać rozpędzone i sprywatyzowane)? teraz to wygląda trochę jakby szef koncernu np. Forda jeździł do właścicieli samochodów tej marki wymieniać im koło bo złapali gumę...
najważniejsze problemy kraju pozostają nierozwiązane, poziom debaty publicznej (mam wrażenie) ciągle spada, a wszyscy w kraju z niebywałą energią i zapałem zajmują się wirtualnymi problemami typu gender lub rozwiązywaniem jednostkowych problemów
życzyłbym sobie kraju, w którym elity polityczne i dziennikarskie mają jednak inne problemy i np. premier lub minister nie musi zajmować stanowiska w sprawie pociągu lub wypadku samochodowego
i nikt nie stanie z boku i nie powie, że chyba komuś odbiło
Jakby ktoś nie pamiętał, to pytany o pomoc dla poszkodowanych w powodzi odpowiedział, że trzeba się było ubezpieczyć.
@lennyface: szczerze? nie
trochę jakby Eisenhower musiał się tłumaczyć z śmierci szeregowego żołnierza na linii frontu
powiedzmy sobie szczerze:
- wpływ ministra na takie sprawy jest zerowy, on jest od generalnej strategii - nie zaś indywidualnych przypadków
- odpowiedzialność ministra za taki przypadek też jest wątpliwi
- nie ma się co oszukiwać, że to jest jakiś 'moment refleksji' dla ministra, to tylko
@fredo: Od tego są służby, a nie ministrowie.
Poza tym @stekelenburg2 zwrócił kiedyś uwagę że akurat rząd Tuska ma na koncie kilka decyzji doraźnie bardzo niepopularnych a podjętych z myślą o dalszej perspektywie niż następna kadencja np.
Dlatego?