Wpis z mikrobloga

@prawda_w_moskwie: Tym zaś (bananowym oskarkom) którzy byli zadufani w sobie i pogardzali innymi, powiedział taka oto przypowieść: Dwaj ludzie weszli do klubu żeby podrywać Julki i płodne Klaudie: jeden normik i drugi spierdoks. Normik stojąc tak się chwalił w duszy: geny dziękuję wam że nie jestem jak inne przegrywy: jak zakolaki, manlety, mangozjeby jak na przykład ten przegryw. Podrywam Julki dwa razy w tygodniu, składam dziesięcinę z wszystkich drinków które wypijam