Wpis z mikrobloga

Sprawa wyglada następująco - wyglądam sobie przez okno a pod oknem jakaś Karyna sra psem oczywiście zapatrzona w swój telefon. Zastukałem w okno żeby zwrócić jej uwagę. Ok, sprzątnęła gówno po psie.

Za kilkanaście minut słyszę walenie do drzwi. Ta sama Karyna czerwona na mordzie drze się, że ją nagrywam przez okno. Wystraszyłem się nie na żarty bo mam depresje i stany lekowe po obejrzeniu tych wszystkich seriali true crime na Netflixie.
Serio? Mam iść do sądu żeby Karyna dostała zakaz zbliżania się do mnie? Nie chce skończyć w jej piwnicy zjedzony przez psa.
#prawo #sasiedzi #pdk
  • 1