Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#emigracja #pracawit #programista15k
Mireczki mam problem, pracuje w #it jednak strasznie mnie dobija życie w Polsce i stwierdziłem, że powysyłam CV do różnych losowych zagranicznych korpo. Ku mojemu zaskoczeniu dostałem bardzo dobrą ofertę pracy w #it w Szwajcarii. Nawet pomimo wysokich kosztów życia byłbym tam w stanie odłożyć miesięcznie więcej kasy niż obecnie wynosi moja pensja brutto w kraju.
Jednak zastanawiam się czy warto jechać do kraju, w którym codziennym językiem nie jest angielski? Niby można się po angielsku dogadać, jednak będę tam cały czas "obcym". Praca w korpo oczywiście po angielsku, ale po pracy trochę lipa, myślicie, że warto spróbować?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6383ac554bf3873caceca087
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 24
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem jak w CH, ale ja mieszkam w Luksemburgu od 2 miesięcy i polecam. Z defaultu wszyscy mówią po francusku, ale każdy zna też angielski - więc wszędzie się dogadasz. Z resztą jaki jest problem nauczyć się zamawiać kawę, albo pytać o zakupy?

Też w Polsce dobrze zarabiałem i miałem fajnę życie, ale tutaj nie dość że mam fajne życie, zarabiam jeszcze więcej to nie mam żadnych zmartwień związanych
@Manden: Jak pracujesz w IT, to i tak w polsce możesz żyć na dobrym poziomie. Za granicą zawsze będą rzeczy które ci się nie podobają, odległość od starych dobrych znajomych. Okazuje się że w tym innym kraju, bardzo bogatym i zachwalanym, twój standard życia jest niższy. Nie wiem jak w szwajcarii, ale mnie np wkurzał brak tak rozwiniętej sieci paczkomatów, wygodnych zakupów na allegro, bezpieczeństwa (polska to jeden z bezpieczniejszych krajów).
@Manden: A i warto właśnie dodać, że naprawdę trudno się czasem z kimś zaprzyjaźnić za granicą. Albo masz szczęśćie i takie środowisko gdzie jest łatwo, bo np sami ludzie którzy nie mają życia ta jak ty, albo masz pecha i żaden lokals nie będzie się chciał z tobą kolegować bo wiadomo że za rok wyjedziesz. A dobre przyjaźnie powstają często latami, więc może warto pielęgnować to co się ma, zamiast szukać
@Szubrawski: ale Francja czy Wlochy slyna z tego odkad murzynstwo sie zlecialo do tego kraju. Szwajcaria to obecnie jeden z najwyzszych jakosciowo wyborow w Europie, wiec ja bym mimo wszystko sprobowal, zwlaszcza jesli widelki zachecaja.