Wpis z mikrobloga

Najsmiejsniejsze i najsmutniejsze w tym wszystkim jest to ze niewazne kto by sie trafil Mamierysia to i tak nie miala szans na zbudowanie relacji. Fakt, trafilo jej sie fatalnie ale nie w tym rzecz. Powiedziała ze przyjdzie do programu i pstryk, jeb, #!$%@? bedzie w szczesliwym związku. Bez zabiegania, starania sie, uwodzenia, bycia kobiecą itp. Przyjdzie czarownica Chorzewska i magiczną różdżką zaczaruje i bedzie cacy. Nie nie nie to nie mialo prawa sie udac, nigdy, nigdzie.
#slubodpierwszegowejrzenia
  • 5
@BiuroInterwencjiObywatelskiej: Ja zaluje, ze zamiast kogos, kto od poczatku wytykal jej wady, nie dostala kogos z tendencja do obsypywania komplementami. Wiem, ze to wbrew wykopowej wizji swiata, bo jak to tak jeszcze ksiezniczke nieumalowana zapewniac o jej pieknie, ale naprawde mozna sie zaskoczyc tym jak doceniona kobieta rozkwita i zaczyna sie starac. Nie mowie, ze to na pewno by u Marty zadzialalo, ciekawa jestem po prostu.
@BiuroInterwencjiObywatelskiej: Z jednej strony to fakt, ze jej podejście było z gruntu skazane na porażkę, a z drugiej uważam, ze Erdol skreślił ja dosłownie „od pierwszego wejrzenia”, bo zobaczył niewysoka, nieszczupla o przeciętnych rysach twarzy. Moim zdaniem na ślubie wyglądała bardzo spoko, była odpicowana i sumie widząc ja po raz pierwszy nie mógł się spodziewać co zastanie rano. A mimo to już na weselu ewidentne jej unikał, wolal siedząc z nią
@zjem_twoj_bigos: e tam. Jedno, czego w życiu zdążyłem nauczyć się, to, że ludzie nie zmieniają się. Albo... zmieniają się bardzo rzadko, pod wpływem skrajnych wydarzeń. Jeśli ona jest bałaganiarą, leniwą, nie chce jej się dbać o siebie, to komplementy nie zmieniłyby absolutnie nic. Szybciej doszłaby do wniosku, że nie musi tym bardziej nic robić, skoro podoba się drugiej osobie taka, jaka jest. To, o czym mówisz, to teoria. Za stary jestem,
@RyanWolf: Zależy jak głębokich zmian by to wymagało, jeśli z natury jest fleją, no to cóż, prawdę rzekłeś, stary mędrcu, komplemencik nie sprawi, że zacznie pewne rzeczy dostrzegać. Chyba, że to "tylko" wynik niskiej samooceny i stanów depresyjnych, wtedy akceptacja ze strony drugiej osoby może być pierwszym krokiem do zmian. A my widzimy bodajże dwutygodniowy wycinek ich życia, w sam raz na objęcie tego pierwszego kroku ;) co potem, to już