Aktywne Wpisy
_gabriel +52
Żyjemy w czasach, gdzie ku%$#stwo staje się czymś normalnym i pożądanym przez społeczeństwo. W historii świata jeszcze nie było takiej sytuacji, gdzie degeneracja była tak silnie promowana za pomocą mass mediów i pompowane były w to tak potężne pieniądze. W ciągu 10-15 lat normy tak się przesunęły, że prawdziwi, normalni ludzie nie potrafią się odnaleźć w obecnej rzeczywistości i popadają w nałogi oraz depresję.
Ateizm jest dość nowym i powszechnym zjawiskiem, wielokrotnie
Ateizm jest dość nowym i powszechnym zjawiskiem, wielokrotnie
Rabusek +86
Poprzednie części historii tutaj:
PROLOG: http://www.wykop.pl/wpis/6877068/coolstory-mam-sasiada-nazwijmy-go-panem-jurkiem-bo/
AKT I: http://www.wykop.pl/wpis/6887992/coolstory-truestory-panjurek-poprzednia-czesc-hist/
Zapraszam do śledzenia tagu #panjurek
AKT II
Nietypowa prośba
Tę część historii znam tylko z opowiadań, postaram się ją jak najwierniej przekazać, bo poziom mindfucka niesamowity.
Listopad 2013
Sąsiadki siedzą u siebie na mieszkaniu, tym razem nie ma imprezy. Jest jakoś po drugiej, postanowiły powoli kłaść się spać. Nagle słychać dzwonek do drzwi. Otwierają, do środka wchodzi Pan Jurek. Jest lekko wstawiony, ale też zakłopotany. Mówi: Dobry wieczór, sąsiadki, mam taką małą prośbę. Muszę koniecznie użyć telefonu, a niestety nie posiadam własnego, czy mógłbym użyć jednego z Waszych?
Dziewczyny popatrzyły po sobie, co tam, niech ma. Wybrały numer i dały telefon sąsiadowi. Chwila ciszy i Pan Jurek zaczyna tyradę swoim przepitym głosem.
HALO?! Słyszysz mnie?! Ty stara #!$%@?, myślisz, że ile będę niańczył tego Twojego synalka! Siedzi u mnie #!$%@? 3 dni, weź po niego przyjedź, Ty stara szmato!
Rozłączył się, oddał telefon, jeszcze raz przeprosił za tak późną wizytę i wyszedł jakby nigdy nic.
Dochodzi piąta, ktoś się znowu dobija do drzwi. Jedna z dziewczyn w końcu zwlekła się z łóżka i poszła otworzyć. Policja. I jakaś płacząca staruszka. Pytanie o to, czy właścicielka numeru, z którego dzwonił Pan Jurek, jest w mieszkaniu. Składanie zeznań. Okazało się, że „synalek” to menel po czterdziestce. Zapił ostro z Panem Jurkiem w melinie i umarł w śnie (prawdopodobnie, nie znamy ostatecznych ustaleń). Leżał martwy przez dwa dni, #!$%@? dwa dni, aż Pan Jurek się nie #!$%@?ł i nie wezwał jego matki.
Byliśmy przekonani, że Pana Jurka zamkną za tę akcję, ale nic z tego, parę dni później znowu go widzieliśmy. Typ nie do #!$%@?, dalej wiecznie #!$%@?. #!$%@?, ale szczęśliwy. I życzliwy dla otaczającego świata.
#panjurek
@PeeJay: (#) innych komentarzy nie trzeba.