Wpis z mikrobloga

Przed chwila ktoś wrzucał wpis o długiej rekrutacji z anonimowemirkowyznania.

Słuchajcie tego. Mój kolega się rekrutowal aktywnie przez 2 miesiące do pewnej firmy i nawet brał urlopy na naukę nowego języka +hacking tego bo to była oferta security. No i teraz tak - zarobki bardzo bardzo duże więc OK rozumiem, ze proces rekrutacyjny nie jest prosty ale uważam ze firma jest niepoważna bo wielce twierdziła ze zależy im na kimś kto ma otwarty umysł i umie się szybko uczyć nowych rzeczy(bo mało specjalistów jest w danej technologii). Dodatkowo twierdzili ze na rozmowie nie trzeba na wszystko w 100% odpowiadać, ze jest jakiś tam próg błędu i można nie odpowiedzieć na kilka pytań żeby być zatrudnionym.

Doszło do rekrutacji, projekt zrobiony po miesiącu zapierdzielania kolegi i zachwyt od strony osób technicznych. Rekrutacja przeszła bardzo dobrze ale nie odpowiedział na 2 pytania no i firma niby miała się odezwać na drugi dzień. Tydzień czekania i nic. Później się okazało ze nie przyjęli go bo nie odpowiedział w 100% poprawnie na 2-3 pytania.

Powiem tak - kolega jest świeży na rynku pomimo ze ma kilka lat doświadczenia w IT w dość specyficznej, zabetonowanej firmie ALE tak mu się wkręciła ta firma ze nie mam jak mu wybić to z głowy i chce rekrutować się ponownie. Widać ze się dołuje ze się nie dostał a moim zdaniem firma jest totalnie nieszczera bo zmarnowała mu 2 miesiące z życia. Nie ma opcji żeby robił projekt z którego ktoś ma skorzystać.. . Po prostu chory proces rekrutacyjny gdzie zwodzą kandydata.

#zalesie
#pracait
  • 10
Później się okazało ze nie przyjęli go bo nie odpowiedział w 100% poprawnie na 2-3 pytania.


@calka-rekurencyjna: No rzeczywiście. Powinni kolegę zatrudnić za sam fakt złożenia do nich papierów.
Nie przyszło ci do głowy, że po prostu zatrudnili kogoś, kto odpowiedział ma wszystkie pytania (ew. poza 1)? I po prostu był obiektywnie lepszy od twojego kumpla?
@calka-rekurencyjna: Niestety od pewnego czasu coraz trudniej jest dostać się gdziekolwiek, niezależnie od stażu i doświadczenia. Dużo ludzi nie potrafi sprawnie prowadzić rekrutacji. Zadają bezsensowne pytania tylko po to, by jakieś zadać (a nie wiedzą o co powinno się pytać). Boją się zatrudniać bo o pracę stara się duża grupa ludzi, którzy niewiele potrafią. Dają zadania rekrutacyjne na 4h (niektóre więcej!) i live-coding rozciągający się na 2h. Krótko mówiąc - zabierają
@kimikini: to jak u mnie teraz: ogarnięci rzucają stawki "nierealne" dla naszej firmy (czytaj: normalne, rynkowe, tylko firma chytra), a niedoświadczeni może i rzucają mało, ale za to nic nie potrafią ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Kamokamo: ja juz uczulony na takie firmy polskie jestem, mowili ze sie dogadamy na pewno na stawke bo placa dobrze a pozniej sie okazalo ze max co moga dac to 18k+vat a ja tylko czas stracilem