Z takich ciekawostek życiowych którymi mogę się podzielić to nigdy nie jadłem kebaba i hamburgera nigdy też nie byłem w mcdonaldzie i tych innych fastfoodach jak KFC czy jakie tam jeszcze są. Powiecie że jestem jakimś vegezjebem otóż nie rzadko bywam w miastach a kiedyś za czasów młodości jak jeździłem częściej to uwielbiałem zapiekanki, pizze a kebabów i tych sieci nie było. Teraz jak jestem załatwić jakąś sprawę ze 2x do roku i zgłodnieje to sobie kupuje na szybkiego bułki i 2 pęta toruńskiej w jakiejś biedrze bo do barów nie chodzę gdzie trzeba siedzieć z obcymi ludźmi i tak od lat kurła #przegryw
Mirki, macie w życiu osoby, których nie możecie zapomnieć pomimo upływu wielu lat? Chodzi mi o jakieś platoniczne miłości, obiekty westchnień. Ja do tej pory nie mogę sobie z tym poradzić, nawet zajęcie się czymś nie pomaga
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link