[wjtk123]

Gdy w 70 r. n.e. Rzymianie zdobyli Jerozolimę, w skład wywiezionych łupów wchodziła menora z Świątyni Jerozolimskiej - jeden z ważnych symboli Judaizmu (w obecnych czasach menora znajduje się na godle Izraela). Z jego znaczenia zdawali sobie sprawę sami Rzymianie i na Łuku Tytusa umieszczono płaskorzeźbę przedstawiającą zwycięski pochód niosący menorę. Dalsze losy tego przedmiotu są bardzo interesujące.

W 455 r. menora miała zostać skradziona przez łupiących Rzym Wandalów, którzy wywieźli ją do swojej stolicy w Kartaginie (post-rzymskiej Kartaginie, zbudowanej na gruzach dawnego punickiego miasta i zdobytej wcześniej przez Wandalów). Z tego miejsca miała z kolei zostać zabrana przez bizantyjskiego wodza Belizariusza, który odbił Kartaginę z rąk Wandalów w 533 r. i odwiózł artefakt do Konstantynopola. Natomiast cesarz Justynian uważając, że zrabowany skarb przynosi pecha, miał ponoć zdecydować o odesłaniu jej do Jerozolimy, która z kolei została zdobyta i złupiona przez Persów w 614 r.

Od tamtego czasu jej los jest nieznany. Nie oznacza to jednak, że zaginęła ona dopiero w wyniku perskiego najazdu, gdyż nie ma jednoznacznych dowodów na jej losy po 455 r. Mogła zaginąć w drodze do Kartaginy lub Konstantynopola, mogła zostać po prostu przetopiona przez Wandalów, czy kogokolwiek kto zdobył ją w późniejszym okresie i nie ważył na historyczne znacznie. Możliwe, że dotarła do Jerozolimy i leży tam w ukryciu do dnia dzisiejszego. Wedle popularnej teorii menora nigdy nie została wywieziona z Rzymu i do teraz przechowywana jest w Watykanie.

#historia #ciekawostki #rzym #judaizm #izrael #bizancjum