Wpis z mikrobloga

więcej spotkań niż roboty


@Wciongbankowy: O to to. Biznes ma wrażenie, że jak częściej kontroluje to robota szybciej idze. A jest zupełnie odwrotnie. Oczywiście jak masz deva pasjonatę, bo jak masz takiego nad którym trzeba stać z batem, to idzie szybciej jak go kontrolujesz. Ale dev pasjonata i tak da więcej wartości do projektu jak się da mu wolną rękę niż typo, któremu liczysz napisane linie kodu i dowiezione funkcjonalności co
Agile, scrumy, sprinty, więcej spotkań niż roboty - przez każdy ten krąg piekła #!$%@? musiał przeciągnąć nas Januszek żeby oststecznie machnąć na to ręką.

Ale to serio właśnie jest ten źle wdrożony SCRUM xD przez ludzi, którzy nie mają o tym pojęcia. Też widziałem projekty, gdzie był codzienny stand-up, na których trzeba było się spowiadać co się zrobiło (to jest w ogóle porażka), dema wewnętrzne, dema z klientem na którym cieszyli się
@EconomicDisruption: Wszystkim pasjonatom scruma pragnę przypomnieć, że wczoraj na głównej był taki oto obrazek będący biblią zarządzania lat 90-tych. I to pisał poważny profesor, który do dziś ma dużą renomę. Jak te czasy się zmieniają... Ale wiadomo scrum jest z nami by zostać na zawsze i nie wolno go krytykować, bo jak ktoś krytykuje to lepiej żeby odszedł z firmy.
amstaf01 - @EconomicDisruption: Wszystkim pasjonatom scruma pragnę przypomnieć, że wc...

źródło: comment_1667585528Uo7B2paC5dOTlp9HHBx3If.jpg

Pobierz
@amstaf01: Nie widzę związku, ale nie chcę już brzmieć jak koleś z mema więc kończę xD Może najpierw warto osobiście się zaangażować i poszukać obszarów do usprawnień, faktycznie je zgłosić i zobaczyć, czy zostaną uwzględnione. Jak pracujesz w januszexie, który to oleje, to zmienić pracodawcę. A jak nie, to może jednak da się zrobić to lepiej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@amstaf01: da się, ale nie w polskich warunkach. Raz udało się znaleźć porządnego SM, co ogarniał temat i to co do niego należy, czyli rozwiązywał problemy na które napotykali robotnicy w projekcie i nie pozwalał na #!$%@? bezsensownymi requestami z dupy. Team zaczął osiągać przez to sensowne wyniki, ale managment się #!$%@?ł, bo chłop nie klaskał uszami przed każdym pomysłem który ktoś poza PO próbował wrzucić do teamu. No i jak
@amstaf01: Jezu jestem spoza IT, choć używam języków programowania w innych celach i do innych zastosowań - zawsze jak czytam coś, jakiekolwiek rzeczy o scrumach, agile'ach, jitach, kaijinach, fiutach, kazabanach itd. to mam wrażenie że to jak jakieś
fundamentalistyczne, sekciarskie #!$%@?, górnolotne słowa, no po prostu pranie mózgu xD

Ja rozumiem że organizacja pracy jest ważna, zwłaszcza że w IT - przynoszącym pieniądze - trzeba dostarczać produkt, produkt, produkt, rozwiązania, szybciej,
Zmniejsza się scope DoD XD - to zaznaczyłeś złą odpowiedź xDD


@duzyg: Pytanie z banku pytań i na samym teście też miałem. Dobra odpowiedź.

Pozwolić im się pogrupować samemu. - no lepiej jak devi mi powiedzą kto powinien być w jakim teamie żeby była równowaga czy ja jako przełożony mam sam stworzyć teamy i po prostu oznajmić?


@duzyg: XD 100 osób żeby się pogrupować musi wyłonić kogoś kto to trochę