Wpis z mikrobloga

Dzień dobry. Dawno mnie tu nie było. Ostatnio pisałem, że chemia mnie mocno męczy. Oj, to był dopiero początek przygody w tym cyklu. Jak tylko skończyłem chemię i zaczęły się spadki odporności, to nie wiedziały kiedy mają się zatrzymać, więc zatrzymały się prawie na zerze ( ͡° ʖ̯ ͡°) Przez to wszystko złapałem bakterię i zrobił mi się ropień. Ten z kolei powodował okropny ból i gorączki pod 40 stopni. Zanim to wszystko ogarnęło się do względnego poziomu, kiedy mogli mnie wypisać ze szpitala, łącznie minęło 5 tygodni. Straciłem przez ten czas 9kg... Regeneracja teraz przebiega bardzo wolno, szpik dostał bardzo mocno po dupie, tak mocno, że profesor, który trzyma całą klinikę w ryzach, zadecydował, że nie dostanę już więcej chemii. Dostanę na ostatni cykl arszenik ( ) Podobno mniej obciąża organizm i nie ma takich spadków wyników.
Trzymajcie kciuki, żeby regeneracja jakoś sprawnie szła i ostatni cykl był już z górki. Do kliniki wracam 21.11.

#bialaczka #apl #rakcontent
  • 1