Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki, dajcie plusa na pocieszenie… Właśnie rozpadł się mój 10 letni związek… Niedawno kupiliśmy mieszkanie, od kilku lat staraliśmy się o dziecko, miałam nadzieję, ze nowe miejsce pomoże… A dziś on wraca po całonocnym „ruchaniu dup” jak sam mówi i kładzie się jak gdyby nigdy nic do naszego wspólnego łóżka. Mnie samej uczciwość i przyzwoitość nie pozwolilaby nawet na wyjscie na randkę, gdy wciąż mieszkamy pod jednym dachem. Pomijając, ze jestem różową po 30 wiec i tak dla mnie to już game over. Marzenia o rodzine mogę sobie wsadzić w kieszeń, mieszkania zaraz tez mieć nie będę… Siedzę i ryczę, nie mam siły na nic…
#rozstanie #zalesie #gorzkiezale

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6356e4213b80a09eaab15985
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 23
@AnonimoweMirkoWyznania: Przerabiałam bardzo podobną akcję kilka lat temu - blisko 11 lat związku, wspólne mieszkanie i cóż, popsuło się dramatycznie. Miałam nieco ponad 30 lat. Chciałabym Ci powiedzieć, że będzie dobrze i wspomaganie się jakoś ułoży - i zapewne finalnie tak będzie, ale jeszcze trochę trudnych chwil przed Tobą. Teraz skup się na tym, żeby się od niego odciąć i to jak najszybciej - bez tego nie ma szans, że ruszysz
@thewickerman88: No tak bo każdy ma przy zapoznawaniu się zapisane na czole swoje wady. Dziewczyna jest w rozsypce, ale najłatwiej napisać, że nie jest medium i nie przewidziała czegoś takiego i mogła wybrać kogoś normalnego. Skoro byli ze sobą 10 lat to chyba znaczy, że coś do siebie czuli , no ale z drugiej strony to jest wykop i jak niebieski jest po zerwaniu to słyszy słowa wsparcia i aprobatę a
@szatkownica: a gówno tam. Niebieskim jak narzekają na żonę to też piszę że męczą się z babą którą sami sobie wybrali. Sorry ludzie nie stają się toksyczni czy #!$%@? z dnia na dzień. to nie jest magiczne "puff" i nagle typ chodzi na dupy czy czyjaś żona staje się stereotypową jędzą. Po prostu na początku klapy na oczach sprawiają że ludzie olewają flagi ostrzegawcze a potem płacz bo żona ma typa
1a6e1 9r33n: No to może i dobrze,że jednak tego dziecka z nim nie masz. A z tym game over to może nie przesadzaj. Tak,jest cholernie niewesoło bo będziesz musiała sobie urządzać od nowa życie jeśli od niego odejdziesz i nie wiadomo jak z mieszkaniem i kasą za nie,czy będzie potrzebny rozwód itd itp. Ale tak to już jest - czasem człowiek sobie spieprzy życie na własne życzenie,czasem taki los i co
knur:

A dziś on wraca po całonocnym „ruchaniu dup” jak sam mówi i kładzie się jak gdyby nigdy nic do naszego wspólnego łóżka.

Lol co? On tak mówi w żartach jak był "na mieście", czy rzeczywiście był na ruchanku? A druga sprawa to "jak sam mówi" - jak to mówi? To to miało miejsce częściej?
Z resztą nie ważne w sumie, chciałem tylko powiedzieć, że wy kobiety macie niby mieć pragmatyczne
OP: @CodziennyZrzutNapalmu My kupiliśmy, ale na górce. Teraz z obecną zdolnością mogę sobie pozwolić na kurnik w wielkiej płycie… A to wymarzone i wyczekiwane pójdzie pod młotek.
@betterbeworthit Powiedz chociaż, że Tobie się udało wyjść na prostą. Może i dla mnie będzie nadzieja, choć teraz ciężko mi to sobie wyobrazić nawet.
---

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri
@thewickerman88: W dodatku opka była z tym gościem 10 lat, więc to dość spory staż, wiadomo, że np w połowie związku mogło się coś zacząć psuć a miłość to silne uczucie i czasem nie zostawia się kogoś ot tak, tylko np daje się drugą szansę. Po prostu czasem nie czaje powiedzenia "Widziały gały co brały", czasem koleś który wydaje się na początku ułożony i normalny okazuje się być kimś innym
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: mój się rozpadł po 8 latach, laska mnie dupła. Po pół roku smutku się okazało, że to ona była moim największym problemem, poprawiły się moje zarobki, zacząłem inwestować w siebie, wcześniej nie mogłem pozwolić sobie na nic, a teraz śmigam po świecie. Pojawiła się druga osoba w moim życiu, która pokazała jak to jest mieć w kimś oparcie. Tak długo tkwiłem w toksycznym związku, że w końcu uwierzyłem, że tak
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak, wyszłam na prostą i jest lepiej niż kiedykolwiek. Wciąż mam pewne trudności (związek nie był jakiś super, a samo rozstanie odbyło się w okolicznościach, które mnie mocno straumatyzowały i pewnie jeszcze długo będę korzystać z profesjonalnej pomocy), ale generalnie sytuacja wygląda podobnie jak u @Eschios - okazało się, że moim największym problemem był mój były ¯_(ツ)_/¯ teraz więcej zarabiam, podróżuję, jeżdżę na koncerty i mam wspaniałego niebieskiego.