Wpis z mikrobloga

Kierowcy 80+ powinni powtórnie podchodzić do prawa jazdy.

Jadę własnie z wujkiem który ma 82 lata. Trasa Wrocław Kraków + okolice, do zrobienia 360km, ja miałem być kierowcą, ale uparł się i prowadzi.

Ja #!$%@?, serio brakuje mi słów.

Ja wiem, że to nie jego wina że jest stary. Rozumiem że widzenie peryferyjne się zmienia na starość i tego nie zauważamy, ale no na #!$%@?. Jeszcze trochę i będę krzyczeć żeby się zatrzymał i się zmieniamy bo jest niebezpieczny na drodze i #!$%@? mnie obchodzi czy się o to obrazi czy nie. (°°
  • 19
@bkwas: ostatnio mi tak dziadyga na czołówkę wyleciał. Chciał wjechać na obwodnicę i skręcić z tym że użył wjazdu na prawy pas, nie przeszkodziło mu to jednak na skręcenie pod prąd i jechał tak sobie ze 100m xD
po 70-80 a nie 60 gdzie ludzie jeszcze normalnie pracują


@cucaracha: pracuje na stacji i widzę jak goście 60+ ledwo się do kasy potrafią dotoczyć - kuleją, ręce im drżą, nie dosłyszą, nie dowidzą.
Mój ojciec też jest 60+ i od paru lat kiepsko u niego z motoryką ruchową czy sprawnością i jasnością umysłu, która pozwalałaby na szybkie reakcje za kierownicą.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AgentGRU: ok, ale to nie jest reguła. Znam osoby pod 70 które normalnie pracują naukowo i jeżdżą samochodem po całej Polsce i nie tylko. Jeździłem z nimi i normalnie prowadzą i reagują.
Znam osoby pod 70 które normalnie pracują naukowo i jeżdżą samochodem po całej Polsce i nie tylko. Jeździłem z nimi i normalnie prowadzą i reagują.


@cucaracha: ok, ale to nie jest reguła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mishek mój ojciec na przykład ma aktualnie 72 lata i robi rocznie lekko 30-40 tys kilometrów, ale sam mi się przyznał że łapie się na tym że po pierwsze wzrok już stanowczo ma inny, peryferyjnie widzi mniej i czas reakcji już jednak nie ten.

Dla mnie był zawszem wzorem jeśli chodzi o jeżdżenie autem a jednak już mu się zdarza coś zrobić "głupiego" gdzie wcześniej nigdy u niego tego nie widziałem.

I
@bkwas: Kiedyś minąłem sąsiada na autostradzie (już naprawdę blisko domu) - stary gość, zdążyłem jeszcze pojechać na zakupy do galerii, przyjechał do domu chwilę po mnie mimo że się nigdzie nie zatrzymywał. Mój teść też już przestał ogarniać większe miasto ale z kolei nie chwaląc się mój ojciec nadal daje radę i świetnie jeździ.