Wpis z mikrobloga

#rpi #raspberrypi #cctv
Chciałbym sobie w domu postawić amatorskie cctv - wiaromo - napływ imigrantów, wyjazdy, chciałbym monitorować każdy pokój, w razie wykrycia ruchu chciałbym, aby wideo zostało wrzucone online na serwer.

Czyli akcja, że nawet jak ktoś odetnie prąd w mieszkaniu to zasilane z powerbanka rpi (3 sztuki powiedzmy) wysyła do zewnętrznego serwera sygnał o zagrożeniu, a ja sobie zaczynam oglądać co się dzieje na wideo. Postawiłbym oczywiście wifi normalne na co dzień, ale chciałbym przełaczenie jak ping nie dojdzie na rezerwowe z LTE, zasilane z powerbanka.

Podejrzewam, że ktoś już wpadł na coś takiego i takie rozwiązania i projekty dostępne są w sieci. Kamerki to jakieś Yi home od Xiaomi, ale mógłbym też coś innego dostawić. Czyli jak jakis brudny cygan albo inne gowno z rosji wejdzie mi do chaty to od razu dostanę cynk na sms+email+telegram, a ja sobie zadzwonię od razu na policję z pełnym rysopisem żeby wparowali mi na chatę jeszcze zanim odpad społeczny ucieknie.
  • 4
@nowa_zielonka: a jakbym chciał mieć swobodę w podłączanych kamerkach (bo trochę tego sprzętu w domu mam)? Bo chcę to minimalnym dodatkowych kosztów obstawić póki co ;)
Akurat rpi4 i rpi0 mam kilka sztuk w domu ;)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kamillus: szukałem rozwiązania dość długo i doszedłem do wniosku że niestety nie ma niczego, co spełni moje wymagania, bo potrzymanie prądowe kamer, routera (ja bym musiał nawet 2 - mój i kablówki) to za dużo. Wymyśliłem system bardziej hybrydowy - kamerki xiaomi mi home security camera 360 (bo wrzucają automatycznie na serwer klipy z wykrytym ruchem i jest to darmowe) natomiast na wszelki wypadek dokupiłem tani system "alarmowy" w tym stylu
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kamillus: a, no i cały projekt zamknąłem grubo poniżej 500zł (i to z fanaberiami) i mam 100% wejść i okien w czujnikach pokrytych. Samo pi to 4 stówy nie licząc kamer