Wpis z mikrobloga

@SaintWykopek: Miałam znajomych jechowym, nawet uczęszczałam do nich na spotkania. Fakty wszyscy wydają się być mili, ale to raczej kwestia tego ze to małe zamknięte społeczności w porównaniu do katolików. Wszystko bedzie ok dopóki nie odejdziesz, wtedy zapomnij że się znaliście. Był tu kiedyś były świadek jechowy, opisywał jak to dokładnie wygląda, także po odejściu. Z tego co pamiętam to wykluczyli go za posiadanie zakazanej książki...

Panu Panie Areczku, musi wystarczyć