Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Poszedłem na studia zaoczne głownie przez nacisk rodziców ale w głębi duszy chciałbym jednak studiować dziennie... Jestem przerażony zjazdami w weekendy, pracą, nauką.
Mogę:
1) Pocisnąć zaoczne do końca
2) Rok na zaocznych i rekrutacja na dzienne + odpis przedmiotow więc wyląduje na 2 roku dziennych
3) Rozmowa z rodzicami i #!$%@?ęcie po pierwszych zjazdach

Jest lipa i mętlik w głowie

#studbaza #studia #nauka

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #633f0a38bb346d275c2f829c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 10
@Aerwin: To może czas się wprowadzić. Z tego co napisał pracuje. Sam jestem ojcem i nie wyobrażam sobie żeby dzieciom narzucać moja własną wizję na to jak powinno wyglądać ich życie. Doradzam jak umiem ale ostateczna decyzja zawsze należała do dzieci. A już straszenie i szantaż ekonomiczny to przeginka
@AnonimoweMirkoWyznania: Co do drugiej opcji. Niekoniecznie przepiszą ci wszystkie przedmioty (nawet na tej samej uczelni). Zaoczne to czesto bardziej okrojony material i kazdy #!$%@? zaocznych (oczywiscie w dziekanacie), a poza tym z roku na rok moze sie zmienic jeden przedmiot i klops, lądujesz na pierwszym roku z 1 przedmiotem do zdania i rok w dupe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: jeżeli masz pracę, a do tego jest to coś co przy okazji jakoś łączy się ze studiami, to ja bym został na zaocznych. Chyba że faktycznie masz możliwość bycia na dziennych.
Do tego zależy od kierunku i jakości uczelni. Jeśli porządna to czy dzienne czy zaoczne powinni nauczyć. Jeśli uczelnia krzak zostań na zaocznych, masz co drugi weekend wolny i pracę (o ile pracujesz ofc). Sam przez pewien czas przeszedłem