Wpis z mikrobloga

@matijas: tak czy tak wedle tego Kartofel zobowiązał się do dostarczenia 100 tysięcy żołnierzy, co tłumaczy cichą mobilizacje - bo nie ma takich sił, nie bez powodu w Białorusi trwają ciągłe szkolenia od lutego.
  • Odpowiedz
@Noiceno: Był duży artykuł w "Naszej Niwie", w którym białoruscy oficerowie różnych szczebli anonimowo wypowiadali się anonimowo, jak bardzo wstrząsnęły nimi porażki Rosji i jak bardzo zmienił się ich punkt widzenia na jakość rosyjskiej armii. Dodatkowo, Białorusini nigdy nie byli entuzjastycznie nastawieni do tej wojny, bo zwyczanie nie mają w niej interesu.
To, że Łukaszenka i naczelne dowódctwo coś każe, a armia to robi nie jest równoznaczne z entuzjazmem do tych
  • Odpowiedz
@yosemitesam: wszystko zależy od tego ile mięsa trafi z rosji do Białorusi, jeżeli zauważą że rosja idzie all in, pójdą za nimi bo nie będą mieli wyboru, szczególnie gdy Putin zaoferował kartoflowi straszaka atomowego, zgodził się na dostarczenia atomu jak i nośników do Białorusi.

Sytuacja jest rozwojowa ale na dany moment widać przygotowania kartofla do dołączenia się do konfliktu ale robią to po cichu, bez większego szumu.
  • Odpowiedz