Wpis z mikrobloga

Oglądam sobie pierwszy sezon The Wire, serial uwielbiany zarówno przez krytyków, jak i widownię. Trochę mi to zajęło, ale wkręciłem się w ten serial i już wiem, że obejrzę wszystkie sezony.

Co mnie na tę chwilę zaskakuje, to fakt, że serial ma wszystkie cechy, za które hejtuje się netflixowe papki. Geja, lesbijke, wątki rasowe i nierówności społecznych. I co? I nic. Bo ten serial ma dwie cechy. Ma pomysł na siebie i jest cholernie uczciwy wobec widza. Homoseksualizm jest po prostu jedną z cech bohaterów a nie ich jedynym powodem, dla którego są obecni w fabule. Bieda i problemy czarnoskórych są pokazane, nie są maskowane. Nie są też pudrowani, jak trzeba pokazać ich brutalność, impulsywność, to mamy to na ekranie. Dostaniemy scenę, gdzie nastoletni goniec narkotykowy odprowadza dzieciaki (rodzeństwo?) do szkoły, ale też dostaniemy scenę, gdzie skopali ćpuna za to, że oszukał ich na 30$.

Żadnego świata fantazji fanów cancel culture i można stworzyć świetny serial z wyraźnymi motywami społeczno-politycznymi w XXI wieku.
#seriale #thewire #hbo #hbomax
LebronAntetokounmpo - Oglądam sobie pierwszy sezon The Wire, serial uwielbiany zarówn...

źródło: comment_16643869559BhqLNMXe722inWbC15leX.jpg

Pobierz
  • 34
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@LebronAntetokounmpo:

Nie wiem jak mogli stracić to miano na rzecz Netflixa.


Nie stracili, no co ty gadasz? To, że Netflix daje popularną papkę nie znaczy, że jakościowo był kiedykolwiek lepszy od HBO. Fakt, mieli/mają trochę oryginalnych świetnych seriali, ale na pewno nie aż tak dobrych jak HBO.
Moim zdaniem Netflix miał długo o wiele lepszy algorytm/lepsze serwery, bo nawet na #!$%@? łączu dało się oglądać serial. Za to poprzednia apka HBO