Wpis z mikrobloga

@przegro_pisarz: mozesz, jest mnostwo darmowych gier, darmowe weekendy czy w ogole starsze (roczne tez, nie takie z 2000 roku) tytuly rozdawane za darmo na zawsze, programy jak ea play czy xbox game pass. jesli nie widzisz innych darmowych rozrywek, pomoge - sport, koncerty, festiwale filmowe, biblioteki (oferujace znacznie wiecej niz ksiazki). mozesz tez dla rozrywki oddac sie pracy i przy okazji zarobic na tyle, zeby bylo cie stac na rownowartosc flaszki
@Kacorek: kupiłem na Enebie.

@dziekujemyzapraszamyponownie: z darmowych to tylko w Fm2020 gram resztę nie chce mi się a w FM z przerwami gram bo #!$%@? idzie. Sport mnie nudzi, koncerty czy festiwale filmowe to nie dla mnie zresztą to i tak droższe kilka razy niż ta Mafia, mało czytam ostatnio i nie dokończyłem nawet tego co zacząłem. Z tymi flaszkami szybko idzie ostanio Czerwonego Jasia kupiłem 0.7 i się skończył
@CrystalDizzy: @Loginconajmniej4znaki: @dziekujemyzapraszamyponownie: @Kacorek: @erni13:
Powiem szczerzę, że ja byłem bardzo anty-piracki jeszcze dośc niedawno, lecz moje skromne 26 letnie doświadczenie życiowe (xD) jak i obserwacja jak niektóre firmy działają to powiem, że piractwo od niektórych firm AAA jest moralne.
Stać mnie na gry i ostatnio spiraciłem grę chyba z 7 lat temu, lecz prawdopodobnie wrócę do "kradzieży" od takich firm jak 2K, Ubisoft, Paradox, Creative assembly,
źródło: comment_1663662164w8BtkvhOD9wqMUTVDOnzee.jpg
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@przegro_pisarz: idziesz do sklepu i wydajesz 60zl na zakupy, masz jedzenie na dwa dni. Wchodzisz na steama, płacisz 60zl i masz grę na tydzień. Tak samo jakbyś nie kradł jedzenia (chyba?) tak samo nie kradnij gier. Przecież to są niewielkie pieniądze. Pamiętaj że płacisz nie tylko za grę, ale też za fakt że będzie ona działać bez wirusów i zbędnego #!$%@?, pobierania cracków, torrentów.. czas też kosztuje.
@matejss: > No i proszę was porównywanie piracenia do kradzieży. Orginalny materiał dalej znajduje się u wydawcy

@matejss: z ta drobna roznica, ze zainwestowanego czasu u tworcy nie ma i nie ma rowniez zysku z tej inwestycji. tak jak wspomnialem wyzej - jezeli kogos stac na flaszke i fajke (na kilka godzin), stac go rowniez na gre za cztery dychy (na kilkadziesiat, czasem kilkaset a nawet kilka tysiecy godzin).

nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 22
, lecz prawdopodobnie wrócę do "kradzieży" od takich firm jak 2K, Ubisoft, Paradox, Creative assembly, EA może nawet R*. Są to firmy AAA które mają wywalone na graczy, wypuszczają gnioty i kolejne możliwości monetyzacji nawet gier singleplayer

@matejss: jaka idea stoi za tym, że skoro gówniana gra to mogę ją ukraść xD? Może wyjdź z założenia że skoro gówniana to w ogóle w nią nie graj i nie marnuj czasu? moralizowałbyś
@matejss: Ten obrzek to najgłupsze wytłumaczenie piractwa komputerowego jakie widziałem xD. Piractwo to kradzierz nie z perspektywy tego, że twórca tego nagle nie ma, ale dlatego, że nie płacąc za jakiś utwór (TO PRZYKŁAD) osoba go posiada bez ponoszenia kosztów zakupu.

Co do reszty komentarza. Można piracić od dużych twórców bo mają swój najtwardszy elektorat. Ale z mojej perspektywy lepiej wcale nie kupować i wcale nie grać w te gry żeby
@matejss: niestety ale twój wysryw nie ma najmniejszego sensu, jak ukradnę laysy ze sklepu to też nie narażam laysa na straty tylko sklep z którego kradnę, argument o gniotach też z dupy, po co piracisz coś co uważasz za gniot? to co jak produkt spożywczy jest niedobry to znaczy że mogę go z czystym sumieniem ukraść? może w ogóle za produkty spożywcze powinniśmy płacić dopiero po zjedzeniu? natomiast w kinie opłata
@dziekujemyzapraszamyponownie:
Developerzy otrzymali swoje wynagrodzenie. Inwestycja twórcy AAA nie zwróci się z powodu piractwa - jakby powodem piractwa były agresywne modele monetarne może do kolejnej gry już takich nie wstawi i będzie można zmienić nastawienie do wydawcy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak dla mnie to kwestia czysto indywidualna. I nawet tutaj decyzja czy ktoś ma pieniądze czy nie nie robi wielkiej różnicy.

@kaitek666:
Nie tyle co
I mam nadzieję, że wszyscy anty piratcy tutaj nie pobierają filmów z nielegalnych źródeł, nie pobierają nielegalnej muzyki i broń boże nie używają adblocka - przecież kradniecie od firmy marketingowej, które te reklamy wystawiła, czy tam strony na która wchodzicie - każde wyświetlenie to pieniądz! A jak uważacie że piracenie gier jest naprawdę inne od np używania adblocka to prosiłbym o przykład albo wytłumaczenie dlaczego - może ja jestem tutaj mocno w
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Masz ingame store z przeróżnymi mikro transakcjami, masz multum DLC, które równie dobrze mogły być w podstawce gry (po prostu zostały wycięte i wstawione jako DLC).

@matejss: czyli cie po prostu nie stać na cenę jaką wydawca nałożył na grę ze wszystkimi dlc. Iphony też są droższe niż przeciętny telefon z androidem, czy to powód żeby go #!$%@?ć, bo uważasz że cena jest nieuczciwa? ( ͡° ͜ʖ ͡°
@kaitek666: xD
Dlaczego każdy anty-pirat uważa że piracą tylko osoby bez pienieniędzy bądź z ich bardzo ograniczoną ilością.
Wiesz, że można mieć pieniądze i nie wspierać wydawcy i jego agresywnej polityki DLC, szczególnie biorąc pod uwagę jakość wykonania DLC?
Chcesz mi powiedzieć, że wydawca zwiększający cenę MAŁYCH dlc o 80% rok po ich wydaniu ponieważ inflacja robi to dobrze bo kosi graczy a osoby nie kupujące są biedne?
To co napisałem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Szumny: Koncept własności intelektualnej i tak poszedł za daleko obecnie będąc przykładem zbyt pokaźnej ochrony korpo (mam kilkaset gier na steam więc daruj sobie teksty typu złodziej). Dla przykładu pobranie gry, której nie ma na rynku prawnie będzie równe ściąganiu gier premierowych. Widzisz tutaj absurd, gdzie tą samą karalność ma czyn bez ofiary (wydawca nie sprzedaje produktu więc nic nie traci)? Dam jeszcze przykład moralny. Niedawno jedna z bardziej znanych korpo
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kaitek666: Nie powiedziałbym gówniana gra tylko paskudne praktyki rynkowe. Ostatnio Ubisoft próbował pozbawić graczy dostępu do legalnie kupionych DLC. Nie widzisz tutaj naruszenia pozycji wydawcy względem klienta? Jeden może bez zwrotu pieniędzy zabrać drugiemu produkt z kolei, gdy potencjalny klient pobierze produkt z sieci jest złym piratem. Jako gracz, który kupuje gry poczułem się jakbym dostał z liścia od korpo więc nie przeszkadza mi istnienie piractwa. Nie popieram ale nie neguję