Stała się rzecz, przez którą jestem zdruzgotany. Jakis czas temu poznałem na Tinderze bardzo fajna laske. Jakoś tak zaiskrzylo między nami i zaczęliśmy się spotykać regularnie. Przyznaję, głównie na seks, ale oczywiście nie robiliśmy wyłącznie tego. Po prostu taka luźna relacja. Dodam, że dosyć długo nie byłem z nikim i nie uprawiałem seksu, bo ma to znaczenie dla reszty historii.
Seks klasyczny uprawialiśmy w zabezpieczeniu, oralny niestety bez i to mogła być przyczyną dalszych problemów. Po jakimś czasie na moim ciele zauważyłem wiele dziwnych śladów i brodawek. Natychmiast poszedłem do lekarza, który stwierdził, że to wirus HPV. W międzyczasie zrobiłem sobie usunięcie tych zmian. Wszystko zagoiło się ładnie, ale niestety duża część zmian skórnych szybko powróciła.
Oczywiście poinformowałem moja partnerkę o wszystkim. Poszła na badania i teoretycznie wszystko jest ok. Ona teraz chce zakończyć znajomość (oficjalnie z innego powodu) i jestem tym faktem zdruzgotany.
Teraz nie będę mógł prowadzić życia seksualnego, bo po pierwsze słabo to jeszcze wygląda, a po drugie przede wszystkim będę zarażał inne partnerki. Nie chce żeby ktokolwiek miał przeze mnie np. raka szyjki macicy.
Moja partnerka chce odejść. Powiedziałem jej, że i tak już jest zakażona, a ja wkrótce powinienem mieć wszystkie zmiany usunięte, więc może wystarczy tylko usunąć wszystkie zmiany, zrobić sobie przerwę, zrezygnować też np. z oralnego i wszystko będzie ok.
Nie obwiniam jej o nic, ale to ona mnie zaraziła, a nie otrzymałem od niej grama współczucia chociaż wie, że mi ciężko i mnie to strasznie zdolowalo. Była dla mnie zawsze taka miła, sympatyczna, nazywala swoim przyjacielem, komplementowała podczas seksu, a teraz jest chłodna i oschła. To nie moja wina, że jestem chory. Wyniki na inne choroby weneryczne mam negatywne.
Czy ktoś miał podobną sytuację z HPV? Po jakim czasie od zaleczenia zmian można znowu uprawiać seks?
Jak pomyślę o tym że czeka mnie taka długa przerwa od seksu, podczas gdy ona będzie się dalej spotykać z innymi to mam po prostu dość. Przecież nawet jak będę wyglądał ok to i tak będę musiał informować potencjalne partnerki o tym. A ona w ogóle nic sobie z tego nie zrobiła. Nie podoba mi się to chociaż wciąż mam do niej wiele pozytywnych uczuć. Dlaczego mnie to spotkało? Odechciewa mi się przez to wszystko żyć...
@Blaszczykowski_Robert: w większości przypadku organizm zwalcza całkowicie po jakimś czasie zakażenie wirusem HPV - wiec nie każdy zarażony będzie mieć nowotwory, to tylko w szczególnych wypadkach, kiedy organizm nie może sobie poradzić z pozbyciem się jego + musi to być jeszcze typ hpv wysokoonkogenny
@AnonimoweMirkoWyznania: a po drugie i tak warto się zaszczepić bo zawsze są jeszcze inne typy wysokoonkogenne tego wirusa, którymi możesz się zarazić przez zwykły kontakt śliną (np. Całowanie)
Hej wszystkim,
Stała się rzecz, przez którą jestem zdruzgotany. Jakis czas temu poznałem na Tinderze bardzo fajna laske. Jakoś tak zaiskrzylo między nami i zaczęliśmy się spotykać regularnie. Przyznaję, głównie na seks, ale oczywiście nie robiliśmy wyłącznie tego. Po prostu taka luźna relacja. Dodam, że dosyć długo nie byłem z nikim i nie uprawiałem seksu, bo ma to znaczenie dla reszty historii.
Seks klasyczny uprawialiśmy w zabezpieczeniu, oralny niestety bez i to mogła być przyczyną dalszych problemów. Po jakimś czasie na moim ciele zauważyłem wiele dziwnych śladów i brodawek. Natychmiast poszedłem do lekarza, który stwierdził, że to wirus HPV. W międzyczasie zrobiłem sobie usunięcie tych zmian. Wszystko zagoiło się ładnie, ale niestety duża część zmian skórnych szybko powróciła.
Oczywiście poinformowałem moja partnerkę o wszystkim. Poszła na badania i teoretycznie wszystko jest ok. Ona teraz chce zakończyć znajomość (oficjalnie z innego powodu) i jestem tym faktem zdruzgotany.
Teraz nie będę mógł prowadzić życia seksualnego, bo po pierwsze słabo to jeszcze wygląda, a po drugie przede wszystkim będę zarażał inne partnerki. Nie chce żeby ktokolwiek miał przeze mnie np. raka szyjki macicy.
Moja partnerka chce odejść. Powiedziałem jej, że i tak już jest zakażona, a ja wkrótce powinienem mieć wszystkie zmiany usunięte, więc może wystarczy tylko usunąć wszystkie zmiany, zrobić sobie przerwę, zrezygnować też np. z oralnego i wszystko będzie ok.
Nie obwiniam jej o nic, ale to ona mnie zaraziła, a nie otrzymałem od niej grama współczucia chociaż wie, że mi ciężko i mnie to strasznie zdolowalo. Była dla mnie zawsze taka miła, sympatyczna, nazywala swoim przyjacielem, komplementowała podczas seksu, a teraz jest chłodna i oschła. To nie moja wina, że jestem chory. Wyniki na inne choroby weneryczne mam negatywne.
Czy ktoś miał podobną sytuację z HPV? Po jakim czasie od zaleczenia zmian można znowu uprawiać seks?
Jak pomyślę o tym że czeka mnie taka długa przerwa od seksu, podczas gdy ona będzie się dalej spotykać z innymi to mam po prostu dość. Przecież nawet jak będę wyglądał ok to i tak będę musiał informować
potencjalne partnerki o tym. A ona w ogóle nic sobie z tego nie zrobiła. Nie podoba mi się to chociaż wciąż mam do niej wiele pozytywnych uczuć. Dlaczego mnie to spotkało? Odechciewa mi się przez to wszystko żyć...
#seks #tinder #zdrowie #choroby #chorobyweneryczne #dermatologia #hpv #hiv #logikarozowychpaskow
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63262e16041b5d4b0ba03006
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Tu OP, nie mam kodu autoryzującego. W moją stronę seks oralny uprawialiśmy kilka razy. W jej stronę chyba tylko 2.
@SuwerenyPL
Nie, ona nie ma żadnych objawów. To często jest bezobjawowa choroba, co oczywiście wcale nie umniejsza jej znaczeniu.
Wciąż źle czuję się z tym wszystkim. I z zakażeniem i z jej reakcją na to. Momentami nie wiem co mam ze sobą zrobić.
---
Zaakceptował: sokytsinolop