Wpis z mikrobloga

Wpis na Pikabu dla mnie sensowny. Co potwierdza ilość minusów jaką złapał.

Sacrament
21 godzin temu
Odpowiedź na post "Wszyscy wiecie, w jakiej historii żyjemy od lutego tego roku. Jak radzisz sobie z napięciem nerwowym?"
Chciałem napisać komentarz, ale wyszło dużo tekstu.

Jesienią, kiedy zaczęli mówić na Zachodzie, że zaatakujemy Ukrainę, a nie po to, aby ją powtarzać, zaczęli ją aktywnie forsować, byłem gotów walczyć z każdym, kogo nie zaatakujemy. Ja, cała moja rodzina i koledzy tak myśleliśmy. Kiedy zaczęła się wojna, byłem w szoku. Przez długi czas nie mogłem uwierzyć, że wzięliśmy i zaatakowaliśmy inne państwo. Problemy zaczęły pojawiać się drugiego lub trzeciego dnia wojny, kiedy sieć zaczęła wypełniać się filmami z walk. Nieoczekiwanie odkryłem ogromną empatię dla tych ludzi w ukraińskich miastach. Ale najdziwniejsze i najtrudniejsze dla mnie wydarzenia zaczęły się dziać około dwóch tygodni później. Ludzie wokół mnie zaczęli z każdym dniem coraz bardziej wspierać tę wojnę. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Moi koledzy, którzy w październiku nazywali "upadkami" ludzi, którzy mówili, że będziemy atakować, zaczęli mówić "zrobiliśmy to, co trzeba, atakując". Nasza propaganda zdołała obrócić opinię publiczną o 180 stopni i dla mnie był to jeszcze większy szok niż wojna. Kiedyś myślałem, że nasz rząd zrobił coś strasznego i ludzie w ogóle byli tego świadomi. Myślałem, że są świadomi niewspółmierności środków i celów. Ale teraz, gdy tylko zacząłem kwestionować wektor, w którym porusza się nasza polityka, natychmiast stałem się albo zdrajcą, albo z sproszkowanym mózgiem. "Dombas bombardował przez 8 lat", "i tak by zaatakowali", "broń biologiczna zabijająca Słowian", broń chemiczna "bomba nuklearna" i tak dalej. Na początku próbowałem podać kilka argumentów, próbowałem coś udowodnić, ale bardzo szybko zdałem sobie sprawę, że ludzie nie potrzebują prawdy. Poważnie, nie są tym zainteresowani. Nie potrzebują sprawiedliwości. Skończyło się na tym, że stałem się wyrzutkiem wśród mojej rodziny i przyjaciół. Moja rodzina i bliscy unikali mnie. Koledzy przestali mnie wzywać na imprezy i urodziny i zaczęli mnie unikać wszędzie. Zostałem sam z moimi zasadami i ideałami dotyczącymi człowieczeństwa i ludzkiej współpracy. Ludzie wokół nich byli w stanie dostosować i zmienić swoje zasady, wielu nawet niepostrzeżenie dla siebie. Mogłem.

Na początku maja moja psychika całkowicie się poddała. Właśnie zacząłem się dusić. Po prostu siedzę w pracy i wzdycham, siedząc przy komputerze. Przed majowymi wakacjami po prostu wstałem i wyszedłem z miejsca pracy, wsiadłem do samochodu i pojechałem do miejskiej Kliniki Zdrowia Psychicznego. Z perspektywy czasu rozumiem teraz, że bardzo słuszną decyzją było pójście do polikliniki państwowej, chociaż pieniądze były więcej niż wystarczające na prywatną. Tam natychmiast mnie przyjęli, wysłuchali i dali mi paczkę atarax. Godzinę po przyjęciu było tak, jakby część mózgu odpowiedzialna za imppatię i niepokój została wycięta. Nagle zdałem sobie sprawę, że po raz pierwszy od 2 miesięcy mogę myśleć normalnie. To tak, jakbym był pijany lub zadymiony przez te 2 miesiące, a teraz wszystkie moje myśli stały się bardzo jasne i jasne. Teraz mogłem normalnie spojrzeć na sytuację i zobaczyć ją taką, jaka była. W rezultacie przepisano mi silny lek przeciwdepresyjny i dopóki nie zadziała (zaczynają działać w ciągu 15-30 dni), wypiłem atarax.Teraz mój umysł oczyścił się i mogłem znowu trzeźwo myśleć, a co najważniejsze planować. Przede wszystkim całkowicie przemyślałem swój stosunek do otaczającego mnie środowiska.

Przede wszystkim konieczne jest za wszelką cenę sporządzenie planu, jak opuścić to społeczeństwo. Migracja do Niemiec, Australii, Nowej Zelandii lub gdzie indziej. Czy faceci chcą wrócić pod żelazną kurtynę i spędzić 20 lat swojego życia, aby ucieleśnić kolejne utopijne idee, żyjąc w ubóstwie? Na litość boską, ale beze mnie.

Migracja jest bardzo trudna, należy to zrozumieć. Inny język, inna kultura. Ale to lepsze niż życie w takim społeczeństwie. Następnie, dzień później, posty o tym, jak podzielą Polskę i rozpoczną ataki nuklearne na Waszyngton, stają się gorące. O tym, że niemiecka gospodarka wkrótce się załamie (choć w rzeczywistości spodziewają się wzrostu w 2022 r.), ponieważ Niemcy zamarzną i będą czołgać się na kolana. To społeczeństwo ignorantów.

Po drugie, konieczne jest włączenie trybu egoistycznego. Pracuj tylko dla siebie, gromadź i zamykaj wszystkie zasoby tylko na sobie. Ucz się angielskiego, doskonal swoje umiejętności. Osobiście w ciągu ostatnich trzech miesięcy wykonałem po prostu dużo pracy nad sobą. Presja okoliczności czasami daje nam motywację. W tym przypadku presja społeczeństwa napompowała mnie bezprecedensowym poziomem motywacji (do opuszczenia go =)). Mogę uczyć się angielskiego przez 3 godziny rano, a następnie pisać kod przez 9 godzin w pracy, wieczorny jogging i kolejne 2 godziny angielskiego i tak dalej 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Pracując w tak dzikim (dla siebie) trybie wcale nie jestem zmęczony i w tej chwili jest we mnie więcej energii niż kiedykolwiek wcześniej. Cała nienawiść od kolegów, rodziny i przyjaciół, którą dostałem, nauczyłem się przekształcać w energię moralną i karmić się nią.

Po trzecie, nie próbuj abstrahować od informacji, musisz nauczyć się na nie nie odpowiadać. Jeśli któryś z twoich przyjaciół powie coś o tym, że Niemcy się ugną, a Rosja znów stanie się wielka, po prostu odpowiedz, że "Tak, prawdopodobnie tak będzie".". W żadnym wypadku nie wchodź z nimi w dialog, tylko jeśli nie chcesz naładować się "energią nienawiści" z drugiego punktu =). Pamiętaj, że jesteś teraz samolubny, twoim głównym zadaniem jest być po drugiej stronie kurtyny, a nie próbować komuś coś udowodnić lub uczynić czyjeś życie lepszym. Wy jesteście teraz oddzielni, oni są oddzielni. Za rok lub dwa będziecie w tych najbardziej rozpadających się Niemczech, a ci ludzie pozostaną w nowej wielkiej Rosji, którą teraz próbują zbudować. Po co marnować energię na choćby jakiś dialog z nimi? To samo tutaj. Wyciąłeś post pomocy, zostałeś wypchany pełną kieszenią minusów zamiast pomocy, musisz tylko zdobyć na nim punkty. Ten post również wejdzie głęboko w czerwień i ostatecznie scali moją ocenę, ale to nic nie znaczy. Nawet jeśli nie możesz już tutaj pisać, po prostu punkt. Nie warto.

#rosja #ukraina #pikabu #spoleczenstwo #faszyzm
  • 9
Mamy tu opisany przyklad inteligentnego, mlodego czlowieka, ktory nie karmi sie papka telewizyjna, sam dobiera sobie kompetentne zrodlo informacji. Niestety nie ma dla niego miejsca w jego wlasnej ojczyznie. I tak wlasnie rosja staja sie krajem tępej tłuszczy ktora pragnie krwi. Oto dowod, że nie powinno byc miejsca w cywilizowanym swiecie dla tych barbarzyncow.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kris666123: taak, nagle ruscy od początku byli przeciwko i współczuli xD hatfu na ryj każdemu z osobna, migracji się zachciało jak wojnę zaczynają przegrywać, ciekawe że od 2014 nie przyszło zjebowi do głowy, że jego państwo coś robi nie tak.