Wpis z mikrobloga

Witam

Od razu zaznaczę, nawalilem osobiście i bije się w pierś ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Mianowicie, parę dni temu będąc w Polsce dostałem kamieniem w przednią szybę. Pracuje za granicą. Dopiero dziś sprawdziłem warunki ubezpieczenia, niestety pobieżnie i doczytałem, że jest 3 dni na zgłoszenie szkody. Nie doczytałem jednak, że ochrona obejmuje tylko na terenie naszego kraju.

Na swoje nieszczęście zapytany o miejsce odpowiedziałem, iż była to obwodnica Berlina (gdyż podałem, że miało to miejsce wczoraj - faktycznie w poniedziałki jeżdżę autostrada do pracy w Tesli) po czym zostałem poinformowany, że polisa tego nie obejmuje. Będąc w pracy, mocno skołowany tym to usłyszałem, chcąc to "naprostować" zasłoniłem się przejezyczeniem i stwierdziłem, że jedna było to po polskiej stronie w okolicach Świecka... Czyli zamiast uratować patową sytuację zakopałem się w gównie po uszy.

Tak więc zgłoszenie zostało przyjęte, przy czym pani mnie poinformowała, że rozmowa i tak jest nagrywana i będzie za pewne odmowa.

Na zimno stwierdziłem, że to przecież wygląda na jasne wyłudzenie i stwierdziłem, że trzeba "ratować sytuację" jeszcze raz, tym razem zamiast z pozycji ofiary - jako sprawca (ʘʘ).

Napisałem maila o zamknięciu zgłoszenia, aby nieumyślnie nie wprowadzać towarzystwa w błąd w związku z moim początkowym brakiem pewności co do miejsca zdarzenia, podniosłem argument, że po weryfikacji której dokonałem po rozmowie z konsultantem w postaci obejrzenia nagrania z kamerki ustaliłem, że faktycznie miałem rację za pierwszym razem co do tej obwodnicy Berlina, powołałem się na niewielką odległość, i fakt, że byłem rozkojarzony w pracy w czasie składania tego zgłoszenia.

Pytanie brzmi - czy to załatwi sprawę?

Jak już pisałem, mam świadomość, że przekombinowałem, zdarzenie faktycznie miało miejsce w Polsce ale kilka dni wcześniej i przez ten termin 3 dni podałem taką wersję sytuacji czym narobiłem jeszcze więcej bigosu, jednakże chcąc być w zgodzie z prawem i umową ubezpieczeniową - nie chce tego odszkodowania, sam ten odprysk naprawie i dowód naprawy prześlę towarzystwu.

Sory za #longstory ale trochę zawiła sytuacja wyszła.

#ubezpieczenia #prawo #sprawadlareportera #pomocprawna #pomocy
  • 10
@Adams_GA: a powiedz proszę czy gdyby udało się naprawić bez wymiany, udokumentować naprawę - w razie gdyby kiedyś wystąpiła kolejna szkoda z racji tego, że duuużo jeżdżę po autostradach itp - ubezpieczyciel mógłby wyjąć ta sytuację celem odmowy doszukując się znamion "kolejnego wyłudzenia"? mam nadzieję że nie będę miał potrzeby się tego przekonać ale wolalbym nie być niemiłe zaskoczony
Na zimno stwierdziłem, że to przecież wygląda na jasne wyłudzenie i stwierdziłem, że trzeba "ratować sytuację" jeszcze raz, tym razem zamiast z pozycji ofiary - jako sprawca (ʘʘ).


@Diabolic: ... i jebnąć sobie szkodę na konto ze statusem odmówiona ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) brawo
pozostaje tylko likwidacja z
@Adams_GA: czyli rozumiem, że w razie czego najlepiej zdjęcia i dobrze myśleć co się mówi.
a odniesiesz się do słów @Jestem_Tutaj, a konkretnie o ten status szkody odmówionej?
Że niby ta sytuacja może być odnotowana w mojej historii ubezpieczeniowej i generować problemy, dobrze rozumiem?